Wszyscy rodzice chcą, aby ich dzieci były szczęśliwe, ale niestety szczęście nie zawsze jest doświadczane. I dobrze, żeby w takich momentach rodzice mogli być wsparciem dla swoich dzieci.

Dlaczego starsze dzieci dystansują się od rodziców?

1. „Nie smuć się!” - często w ten sposób próbujesz pocieszyć swoje dzieci. Od dzieciństwa dziecko słyszy, że nie można być smutnym, złym i obrażonym. Dzielisz uczucia na pozytywne i negatywne. Ale wszystkie uczucia są potrzebne i ważne. Osoba czuje, że nie jest akceptowana z takimi uczuciami. Uczucia są złe, co oznacza, że ​​jestem zła. Uwierz mi, nie wybieramy tego, co czujemy – uczucia powstają niezależnie od tego, czy chcemy ich doświadczyć, czy nie. Po prostu bądź tam dla swojego dziecka w tej chwili...

2. „Weź się w garść i nos do góry!” - świetna rada, ale jest jedno „ale”: gdyby osoba doświadczająca apatii potrafiła zebrać się w sobie i coś zrobić, to by właśnie to zrobiła! Ale on nie może... I jest w porządku - czasami niczego nie chce, być w takim stanie, żeby lepiej zrozumieć siebie, czego tak naprawdę chce, i nie robić czegoś automatycznie, tylko po to, żeby nie przestać. Prawdopodobnie w tej chwili bardzo martwisz się o swoje dziecko. Po prostu powiedz, że jesteś zaniepokojony i gotowy do pomocy w razie potrzeby. To będzie więcej niż wystarczające.

3. „Dobrze sobie radzisz! Nic złego się nie dzieje!” - kolejna dewaluacja uczuć i stanu osoby. Oczywiście chcesz wesprzeć swoje dziecko, porównując jego życie z życiem ludzi na wojnie, chorych, samotnych itp. Ale osoba, która ma, jak mówisz, wszystko (rodzinę, pracę i dom), może też czuć się źle, samotnie i smutno. Może doświadczyć kryzysu osobowości, być w depresji po długim okresie stresu itp. Spróbuj zapytać, co jeszcze nie jest ważne w jego życiu? Żywe, szczere zainteresowanie dzieckiem jest bardzo bliskie.

4. „OK, zadzwoń do mnie, kiedy masz na to ochotę!” - A jeśli nie? Nie dzwonisz? Ciężko i boleśnie słyszeć, że Twoje dziecko jest chore, a także szkoda, że ​​„dostajesz to” z jego złego nastroju. Nie torturuj swoich dzieci: bardzo trudno udawać, że wszystko jest w porządku, zwłaszcza z bliskimi, od których chcesz szczerości i otwartości...

5. „Nie potrzebujemy cię…” — nie ma siły udowadniać, że jest inaczej. A potem lepiej nie dzwonić tak naprawdę, niż słyszeć to za każdym razem. Zrozum, że dzieci cię kochają, choćby dlatego, że jesteś ich darem!

6. „Oczywiście, że twoi rodzice są źli!” to „najlepsza” rzecz, jaką można powiedzieć, gdy dziecko dzieli się swoimi bolesnymi wspomnieniami z dzieciństwa. Obejmuje to również wyrażenia typu: „Czy wiesz, jak to było dla mnie?!” i „Tyle dla ciebie zrobiłem, a teraz ty…” Zrozum, że kiedy twoje dorosłe dziecko opowiada o swoim trudnym doświadczeniu z dzieciństwa, nie ma ochoty ani celu, by cię obwiniać! Ważne jest, aby usłyszał jedno zdanie: „Przepraszam, że musiałeś przez to przejść…” Dorosłym łatwiej będzie przetrwać kryzys, jeśli usłyszy, że żałujesz, że nie mogłeś mu dać coś w dzieciństwie lub przed czymś uchronić. A o tym, jak żyłeś i było ciężko, dziecko już pamięta i wie...

Mów, póki wszyscy żyją i istnieje możliwość wyjaśnienia wszystkiego.

To też może cię zainteresować: Smutna wiadomość dla fanów "Świta według Kiepskich". Odszedł jeden z aktorów występujących w produkcji

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Mocne słowa Piotra Żyły: "to są durne zawody". Skoczek zapowiada koniec swojej przygody

O tym się mówi: Seniorka zaufała niewłaściwej osobie. Kosztowało ją to ponad milion złotych. Sprawą zajęła się policja