Z przykrością trzeba stwierdzić, że niniejszy scenariusz staje się rzeczywistością. Burze śnieżne, zawieruchy i alarmujące ograniczenia komunikacyjne pojawią się na obszarze Polski.

Druga część miesiąca mocno utrudnia nam życie

Niż Ida w Kraj nad Wisłą nie wróżył niczego optymistycznego. Zjawisko, określone tak przez profesjonalistów od pogody, miało sprowadzić między innymi zawieruchy i sztorm na Bałtyku.

W czwartek (20.01.2022) synoptycy przewidują pojawienie się kumulację burz, wzmożonych opadów śniegu oraz silnych, porywistych podmuchów wiatru - do 100 km/h. Po poniedziałkowych skutkach porywistego wiatru możemy być pewni, że może dojść do powtórki strasznych scen.

Wiele wezwań i wyjazdów strażaków, poniszczone i powalone drzewa, urwane dachy, braki w dostawach energii elektrycznej.

Pomiędzy następującymi masami opadów śniegu przewidywane są czasowe przejaśnienia oraz lokalne rozpogodzenia. Zwiększenie warstwy śnieżnej osiągnie w większości wypadków od 1 do 3 cm, natomiast na północnym wschodzie do 10 cm. podczas zawieruch śnieżnych uwarunkowania drogowe będą nadzwyczaj ciężkie według informacji ekspertów cytowanych przez media.

Następne godziny sprowadzą ujemne temperatury w całej Polsce. Warunki na jezdniach będą niezmiernie ciężkie.

Śnieg nie będzie topnieć, natomiast na powierzchni dróg i chodników powstać ma bardzo niebezpieczna warstwa lodu, zwana potocznie "szklanką". Na nieszczęście dla nas, z biegiem czasu warunki pogodowe będą coraz trudniejsze zarówno dla kierowców, jak i pieszych. Zaświadczają o tym schematy meteorologiczne oraz prognozy na nadchodzące godziny.

O tym się mówi: Meghan Markle zaskoczyła męża pomysłem budowy własnego pałacu. Co na to książę Harry

Zerknij: Z życia wzięte. Przed ślubem kobieta usłyszała, jakie warunku wzięcia z nią ślubu stawia narzeczony. Panna młoda się z nimi nie zgadza. O co chodzi