Takiej wiadomości nikt się nie spodziewał! Czyżby znana puiosenkarka, wokalistka zespołu Bajm nabroiła tak bardzo, że stała się Beatą K.? Wszystko wskazuje na to, że artystka prowadziła pojazd będąc pod wpływem "wody ognistej"!
Opis jej jazdy w pierwszy dzień szkoły brzmi groteskowo, a jednak ponoć tak właśnie było
Nikt się nie spodziewał, że legenda Bajmu 1 września około godziny 20.05 zostanie zauważona przejeżdżając na czerwonym świetle na skrzyżowaniu ulicy Batorego i Al. Niepodległości w Warszawie. Wokalistka jadąca samochodem marki BMW została zatrzymana przez finkcjonariuszy policji, którzy po zbadaniu jej wydychanego powietrza alkomatem stwierdzili, że jechała na "podwójnym gazie" z około dwoma promilami alkoholu w wydychanym powwietrzu.
Nieoficjalnie wiadomo z kolorowych pisemek, że 61-letnia wokalistka przemieszczała się po drodze zygzakiem, od krawężnika do krawężnika, czym w oczywisty sposób stwarzała zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Bratanek piosenkarki Marcin Kozidrak skomentował całą sytuację w rozmowie z "Pomponikiem" zaznaczając, że wspiera swoją ciotkę w trudnych dla niej obecnie chwilach - Nikt, nawet znany artysta, nie powinien prowadzić samochodu w takim stanie. Nie znam powodów, które skłoniły Beatę do tego, ale jestem pewien, że odebrała bolesną lekcję życia i wyciągnie z niej wnioski na przyszłość - powiedział zatroskany.
Media społecznościowe zalały już niewybredne memy obśmiewające artystkę.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Rząd przewidział odszkodowania dla wielu emerytów? Co się zmieni w przepisach
Zerknij tutaj: Zmiany w opłatach za energię elektryczną. Czy czekają nas kolejne podwyżki? Znowelizowane przepisy wchodzą w życie
Nie przegap: 88-letnia kobieta staje się gwiazdą Internetu po jej tańcu na schodach. To nagranie mówi o niej wiele