4-letnia Saglana Kalchak mieszkała z dziadkiem i babcią. Kiedy zmarła babcia, niewidomy dziadek wysłał ją, aby pomagała ludziom. Zdając sobie sprawę, że nie ma już dla niego nadziei, Saglana wyruszyła w podróż. Pokonała 8 kilometrów w śniegu, zimą, w mrozie, idąc przez las, w którym żyją wilki i udało jej się zrobić rzeczy niewiarygodne!

Mała Saglana Alcant pokonała drogę wzdłuż syberyjskiego tagu z 24-stopniowym mrozem do najbliższej wioski.

Rano, zasypiając, dziewczynka najpierw pobiegła do babci, która zaopiekowała się nią na miejscu, ale okazało się, że ciało kobiety było zimne.

Natychmiast zbudziła dziadka, a ten z przerażeniem przekonał się, że jego żona nie żyje. Koszmar!

Nie zdając sobie sprawy, że o 6 rano, a na ulicy było jeszcze ciemno, wysłał dziewczynę po pomoc, wyjaśniając, że zamarzniętym korytem rzeki dojdzie do wioski.

We wsi znalazłem matkę dziewczynki, Eleanopę. Rodzina miała telefon komórkowy i natychmiast wezwali lekarza. Lekarz spojrzał na ciało babci i oznajmił, że zmarła z powodu niewydolności serca.

Medycy również przyjrzeli się Saglanie. Jak się okazało, trudna i niebezpieczna podróż nie zaszkodziła jej całkowicie. Do szpitala dziewczynkę przywiozły lokalne władze, które uhonorowały ją za odwagę.

O tym się mówi w Polsce: KRAKÓW: PARKING NA KAZIMIERZU TYLKO DO NAJBLIŻSZEJ NIEDZIELI. URZĘDNICY ZAPOWIEDZIELI LIKWIDACJĘ MIEJSCA I KOLEJNE UTRUDNIENIA DLA KIEROWCÓW

O tym się mówi na świecie: PIELĘGNIARKA APELUJE O ROZSĄDEK W CZASIE NADCHODZĄCYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. KOBIETA WYJAWIŁA PRAWDĘ NA TEMAT KORONAWIRUSA

Z życia gwiazd: AGNIESZKA WOŹNIAK-STARAK SPOTYKA SIĘ Z KIMŚ NOWYM? ZASKAKUJĄCE DONIESIENIA DZIENNIKA. PAPARAZZI UCHWYCILI GWIAZDĘ NA NOCNYM SPACERZE Z MĘŻCZYZNĄ