Piotr Kuldanek stanowił ważną postać w świecie polskich graczy - prowadził on między innymi podcast Rozgrywka, a także - pod pseudonimem "Pan Codziennik" - publikował artykuły o grach. Był on nieocenioną personą dla wszystkich, którzy chociaż w najmniejszym stopniu interesują się gamingiem. Na kilka chwil przed śmiercią zdążył się podzielić z fanami ostatnią wielką mądrością.

Niezwykle ważne słowa blogera

Jak wiedzieli wszyscy obserwatorzy Kuldanka, od kilku dni zmagał się on z COVID-19. Regularnie dzielił się on na Twitterze swoim stanem zdrowia. Robił to w typowy dla siebie sposób, porównując szpitalne sprzęty do obiektów z gier.

"To z lewej to saturacja. Jak idzie w dół to game over, umierasz" - pisał. Zdradził, że aż dwa razy otarł się o śmierć.

Szczególne wrażenie na obserwatorach blogera zrobił wpis, w którym Kuldanek poinformował o śmierci swojego ojca, który również cierpiał na koronawirusa. Tym samym chciał przestrzec wszystkich przed bagatelizowaniem poważnej sytuacji epidemicznej w kraju.

"Tak, masa ludzi przechodzi na spokojnie, ale na bank chcesz sprawdzać swoje szczęście?" - pyta fanów, nawołując przy tym do zachowania rozsądku i nie narażania się na chorobę.

"Ale mój Tata już nie mial szczęścia z cyferkami i umarł w sobotę w nocy. I nas załatwiła mini rodzinna impreza, uznaliśmy że prawie wszyscy mieszkamy razem albo pracujemy jakbyśmy mieszkali, więc co nam może się stać? A jednak. Moja głupota niech Wam pomoże lepiej podjąć decyzje" - napisał na koniec.

Wpis Kuldanka zrobił ogromne wrażenie na internautach - zwłaszcza, kiedy czyta się go już po śmierci blogera. Jasne staje się, iż miał zupełną rację w sprawie epidemii - potwierdził to nawet własną utratą życia.

Jest to niewyobrażalna strata nie tylko dla graczy, ale i wszystkich Polaków.

Zobacz także: Michał Wiśniewski opublikował zdjęcie swoich rodziców. Fani nie mają złudzeń, wokalista wygląda identycznie, jak jego ojciec

Może cię zainteresować: Personel w szpitalu tymczasowym w Gdańsku. Kto będzie przyjęty

Pisaliśmy również o: Iwona Pavlović opowiedziała o relacji z Beatą Tyszkiewicz. Zaskakujące fakty, tak obie jurorki dogadywały się w początkach emisji „Tańca z Gwiazdami”