Martin Pistorius był uwięziony we własnym ciele od 12 roku życia. Wszyscy wokół myśleli, że jest nieświadomy, nic nie widzi ani nie słyszy. Jednak Martin w końcu był w stanie powiedzieć, co naprawdę się wydarzyło. Kiedy próbujesz wyobrazić sobie siebie na jego miejscu, czujesz się nieswojo.

Martin wszystko widział, słyszał i rozumiał, ale nie mógł dać na to żadnego sygnału. Nie mógł mówić ani się ruszać. Teraz kiedy patrzysz na Martina, trudno sobie wyobrazić, przez co musiał przejść.

Miał 12 lat i był całkowicie zdrowy.

Martin dorastał w Afryce Południowej. Pewnego dnia wrócił do domu ze szkoły i skarżył się na złe samopoczucie.

Z czasem jego stan zdrowia zaczął się pogarszać: tracił zdolność mówienia, jego mięśnie słabły i nie mógł się ruszać.

Lekarze postawili diagnozę i oznajmili, że to nowa choroba zwyrodnieniowa. Powiedzieli rodzicom, że Martin całkowicie stracił kontakt ze światem zewnętrznym i nie rozumie, co się wokół niego dzieje.

Jednak mylili się!

Martin mówi, że był świadomy przez wiele lat, ale nikt o tym nie wiedział.

Tak dziś wygląda Martin. Potrafi rozmawiać za pośrednictwem komputera, który czyta na głos to, co pisze Martin.

Mówi, że widział i słyszał wiele rzeczy, ale nikt nie zauważał go tak, jakby był duchem. Pewnego dnia usłyszał, jak jego matka w przypływie rozpaczy mówi, że byłoby lepiej, gdyby umarł.

„Nie miałam pojęcia, że ​​wszystko słyszał. Przepraszam, że to powiedziałam! ” - mówi z bólem matka Martina.

Martin mówi, że to boli, ale zrozumiał, dlaczego jego matka to powiedziała. Wiedział, że myślała, że ​​jest złą matką, która nie może tego dłużej znieść. Było to dla niego bardzo trudne, ponieważ nie mógł powiedzieć, że jest dobrą matką i zrobiła wszystko dobrze.

Martin mieszkał w domu z rodzicami, ale był okresowo zabierany do ośrodków medycznych, gdzie czasami nawet z niego żartowano. Jednak według Martina było więcej dobrych lekarzy niż złych. Jak ten, który dostrzegł błysk życia w jego oczach. Zrozumiał, że świadomość Martina jest obecna, że pacjent wszystko zrozumie i doskonale wie, co się wokół niego dzieje.

Martin stopniowo nauczył się komunikować. Podjął tytaniczny wysiłek i był w stanie kontrolować swoje ciało. Ukończył college, uzyskał prawo jazdy i teraz jeździ specjalnie przystosowanym samochodem.

W 2008 roku poznał przyjaciółkę swojej siostry, Joan. W 2009 roku pobrali się.

Martin zachęca wszystkich do traktowania siebie nawzajem z życzliwością, szacunkiem i współczuciem. Nigdy nie można lekceważyć potęgi rozumu, wagi miłości i wiary. Nie możesz przestać marzyć.

Warto posłuchać jego słów, a historia jego życia inspiruje nas, by nie poddawać się bez względu na wszystko!


YouTube/TEDx Talks