jak donosi "Super Express", Andrzej "Piasek" Piaseczny zajął miejsce parkingowe, które przeznaczone jest dla osób niepełnosprawnych. Czy przyjechał tam na chwilkę i zaraz odjechał, czy zajął komuś miejsce na dłużej?

Wyświetl ten post na Instagramie.

Posłuchajmy, wsłuchajmy się, pomóżmy... link do zbiórki w relacji 💚 #pomocneponiedzialki #miłość #serce #empatia #pomoc

Post udostępniony przez Andrzej Piaseczny (@andrzejpiaseczny_official)

Parkować, czy nie parkować

Jak widać - mało, że zajął miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych, to jeszcze postawił ałto tak krzywo, jakby był sam na świecie.

Paparazzi złapali Andrzeja "Piaska" Piasecznego na parkowaniu swojego samochodu na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Jak mówił reporterom świadek tego zdarzenia, Andrzej miał ogromne szczęście, że nie było w tym czasie patrolu policji, gdyż miejsce dla osób niepełnosprawnych zajmował prawie godzinę.

To nie była szybka kawa, spotkanie trwało blisko godzinę.

Artysta wraz ze swoją towarzyszką zostawili samochód zaparkowany w sposób, który sugeruje bardziej porzucenie w panice, nie parkowanie i udali się na pogawędkę pod parasolkami. Niestety pech chciał, że paparazzi akurat koczowali w tym miejscu.

Uwiecznili Andrzeja Pasecznego i jego samochód "porzucony" na parkingu, na miejscu dla niepełnosprawnych. Media widząc tego newsa, oszalały z zachwytu.

Zdjęcia można zobaczyć tu

Co o tym sądzisz?

O tym się mówi: Ministerstwo Zdrowia opublikowało pilny apel do Polaków. Nie chodzi o koronawirusa

Zerknij tutaj: Magda Mołek ostro o TVN. Skąd się o tym dowiedziała i o co poszło

Nie przegap tego: Don Vasyl o swoim nieudanym małżeństwie z Polką. Powodem był ojciec ukochanej