W środę wybrano szefa delegacji Parlamentu Europejskiego ds. relacji z USA. Został nim Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych i europoseł Platformy Obywatelskiej.

Podczas wczorajszego posiedzenia w Brukseli wybrano Sikorskiego przez aklamację. Polityk nie krył zadowolenia.

„Dziękuję za zaufanie. Obiecuję wykorzystać swoje wieloletnie doświadczenie” napisał Sikorski na swoim Twitterze.

Zobacz także: WIDZIAŁEŚ KIEDYŚ PARTNERKĘ RAFAŁA BRZOZOWSKIEGO? JEST NAPRAWDĘ ŚLICZNA!

– Jako przewodniczący będę starał się wykorzystać doświadczenie zdobyte m.in. jako szef polskiej dyplomacji – mówił jeszcze podczas posiedzenia, zaraz po wyborze.

Radosław Sikorski w swoim wystąpieniu podkreślił, że Stany Zjednoczone to kluczowy partner Unii Europejskiej.

– Wiem, że relacje transatlantyckie mogą być lepsze. Obecnie największym wyzwaniem jest uniknięcie wojny handlowej z naszym amerykańskim partnerem, której konsekwencje mogą uderzyć w miliony obywateli po obydwu stronach Atlantyku, w tym w miliony Polaków – powiedział.

– Dyplomacja parlamentarna różni się od tej rządowej, ale jest tym potrzebniejsza, gdy rządowa kuleje. Podczas mojej kadencji na tym stanowisku zamierzam nawiązać również relację z naszą Polonią w USA, by przybliżyć im Unię Europejską – deklarował nowy szef delegacji.

Zobacz także: UCZESTNICZKA „TOP MODEL” BŁAGA O POMOC! „BARDZO WAS PROSZĘ O UDOSTĘPNIENIA”

Warto przypomnieć, że w obecnej kadencji Parlamentu Europejskiego wielu kandydatów zostało przewodniczącymi zagranicznych delegacji.

Magdalena Adamowicz (PO) będzie odpowiadać za kontakty Brukseli z RPA. Obowiązkiem Witolda Waszczykowskiego (PiS) będą rozmowy z delegacją Białorusi, zaś Ryszard Czarnecki (PiS) zajmie się kontaktami z Rosją.

Źródło: „wp.pl”