Nawet do 5 ton oleju turbinowego wpłynęło do kanału zrzutowego uchodzącego do rzeki Narwi. Rzeka została skażona na odcinku 35 kilometrów. Skutki zdarzenia monitorują Inspektorzy Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Ostrołęce.
W sobotę doszło do wycieku oleju turbinowego z zakładu Energa Elektrownie Ostrołęka. Olej wpłynął do kanału zrzutowego uchodzącego do rzeki Narwi. Według ministerstwa środowiska ilość wyciekłej substancji szacuje się na 3-5 ton. Zanieczyszczeniu uległa Narew na odcinku 35 km.
Jak twierdzi oficer prasowy z Komendy Powiatowej, mł. kpt. Bartosz Kołodziejski – Do jutra na Narwi już nie będzie substancji, która wyciekła z elektrowni Energa w Ostrołęce. Strażacy postawili zapory i rękawy sorpcyjne m.in. w Sieluniu i Różanie (woj. mazowieckie). Mają one zatrzymać olej płynący na powierzchni rzeki. Następnie ciecz zostanie zassana za pomocą specjalnych pomp.
„Rzeka Narew na Mazowszu została skażona na odcinku 35 km od zespołu Elektrowni w Ostrołęce. Do środowiska w wyniku awarii dostał się olej turbinowy TU 32, a nie jak początkowo przypuszczano Mazut. Olej turbinowy jest szkodliwy dla środowiska wodnego” – napisała na Twitterze rzeczniczka Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Agnieszka Borowska.
Zobacz także: PILNE! SANEPID WYCOFUJE Z BIEDRONKI HERBATNIKI! ZAWIERAJĄ DWUTLENEK SIARKI!
Źródło: „warszawa.onet.pl”