Jednak nawet najpiękniejsze obchody mogą zostać przyćmione przez błędy wynikające z niewiedzy. Głos w tej sprawie zabrał popularny duszpasterz młodego pokolenia – ks. Rafał Główczyński, znany szerzej jako Ksiądz z Osiedla. Duchowny wskazał najczęstsze pomyłki popełniane przez wiernych podczas wielkanocnych przygotowań i obchodów.

Choć zwyczaj święcenia pokarmów w Wielką Sobotę cieszy się w Polsce ogromną popularnością, to nie zawsze idzie w parze z wiedzą, co powinno znaleźć się w koszyczku. Ksiądz Główczyński przypomina, że nie chodzi o to, by koszyczek był efektowny, ale symboliczny, informuje Super Express.

– Wystarczy kilka podstawowych produktów: jajko, chleb, sól, wędlina, chrzan, baranek. To mają być symbole, nie zawartość całej lodówki. Czekoladowe króliczki czy batoniki nie są częścią liturgicznego znaczenia pokarmów – zaznacza duchowny.

Jednym z najczęściej zadawanych pytań przez wiernych jest to, czy pokarmy zostały „ważnie” poświęcone, jeśli woda święcona nie dotarła do ich koszyczka. Kapłan uspokaja i przypomina, że Bóg patrzy przede wszystkim na nasze serce, a nie fizyczne detale ceremonii.

– Jeśli stoisz z tyłu i widzisz, że ksiądz nie pokropił twojego koszyka, nie wpadaj w panikę. Intencja i chęć uczestnictwa są najważniejsze. To nie magia, tylko sakramentalskie błogosławieństwo – podkreśla Główczyński.

Wśród błędów wymienionych przez księdza znalazł się także... nadmiar znaków krzyża. Wielu wiernych, widząc, że kapłan czyni znak krzyża w czasie modlitwy, automatycznie powtarza ten gest.

– Znak krzyża robimy na początku i na końcu obrzędu. Nie trzeba go powtarzać za każdym razem, gdy ksiądz unosi rękę – to nie ceremonia wojskowa – tłumaczy z uśmiechem „Ksiądz z Osiedla”.

Kapłan zwraca również uwagę na to, że Niedziela Wielkanocna – mimo swojej radosnej atmosfery – nie powinna być traktowana jako dzień na sprzątanie, robienie zakupów czy nadganianie obowiązków.

– To dzień święty. Czas na modlitwę, rodzinę i odpoczynek. Porządki trzeba było zrobić wcześniej. Tego dnia Kościół zachęca nas do przeżycia duchowego odrodzenia, a nie do zmywania naczyń do późnej nocy – przypomina.

Ksiądz Główczyński – choć znany z bezpośredniego stylu – przypomina, że kluczem do przeżywania Wielkanocy jest wewnętrzne nastawienie. Nawet jeśli ktoś popełni jeden z opisanych błędów, nie oznacza to utraty łaski Bożej.

– Najważniejsze jest to, by nie zatracić sensu tych świąt. To nie pokazywanie koszyczków czy ilość dekoracji, ale pamięć o Zmartwychwstaniu Chrystusa i odnowieniu wiary – podsumowuje duchowny.

Wielkanoc może być pięknym i głębokim czasem – jeśli tylko pamiętamy, co jest w niej najważniejsze. Tradycja ma sens tylko wtedy, gdy prowadzi nas ku prawdzie i dobru.

To też może cię zainteresować: Setki interwencji i zalane domy. Nawałnica wyrządziła poważne szkody

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Najczęstsze grzechy wyznawane przez Polaków. Duchowny nie ma wątpliwości