Po zadebiutowaniu w latach 60. i osiągnięciu sukcesów na międzynarodowej scenie muzycznej artystka postanowiła podzielić się swoimi refleksjami na temat emerytury w rozmowie z Jastrząb Post.

Gorzka prawda o emeryturze

W wywiadzie przeprowadzonym przez Karolinę Motylewską Dudziak nie ma wątpliwości, że wysokość świadczeń emerytalnych w Polsce jest niewystarczająca. "Tak mało kasy państwo nam oferuje, jak z tego żyć?" – pyta retorycznie, podkreślając trudności, z jakimi borykają się nie tylko artyści, ale i wielu seniorów w kraju. Jej słowa są odzwierciedleniem frustracji, którą podzielają jej koledzy z branży.

Urszula Dudziak, pomimo swoich osiągnięć, zmusza nas do refleksji nad systemem wsparcia dla twórców kultury w Polsce, a jej wypowiedź jest ważnym głosem w debacie o przyszłości emerytur artystów.

W świecie sztuki, gdzie pasja często łączy się z trudnościami finansowymi, głos Urszuli Dudziak, znanej polskiej artystki jazzowej, staje się ważnym sygnałem dla wielu. W niedawnej rozmowie na temat emerytury artystów Dudziak nie owijała w bawełnę. Jej słowa rzucają światło na problem, który dotyka wielu twórców w Polsce.

Niezadowolenie z systemu

Absolutnie nie” – tak rozpoczęła swoją wypowiedź Dudziak, odnosząc się do sytuacji emerytalnej artystów. Wyraziła swoje niezadowolenie wobec rządowych regulacji oraz ministerstwa kultury. „Wielu artystów narzeka na to, że my jesteśmy po macoszemu traktowani przez rząd” – dodała. To stwierdzenie podkreśla poczucie niesprawiedliwości i marginalizacji środowiska twórczego.

Dudziak zwróciła uwagę na fakt, że wielu artystów zmuszonych jest do poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu. „Nie wiadomo, jak długo będziemy jeszcze śpiewać, grać czy tworzyć” – zauważyła. Ta refleksja jest szczególnie istotna w kontekście starzejącego się społeczeństwa i zmieniających się realiów rynku pracy.

Przykład z życia wzięty

Podczas rozmowy z Jastrząb Post poruszyła także kwestię wynajmu mieszkań w Warszawie. „Chyba pięć takich emerytur” – skomentowała szokująco niską wartość swojej emerytury w kontekście cen mieszkań w stolicy. Szukając lokum dla córki wracającej z Nowego Jorku, odkryła, że najtańsze oferty zaczynają się od około 6 tysięcy złotych miesięcznie. Jak więc mogą żyć artyści tylko z emerytury?

Dudziak nie pozostawiła tego pytania bez odpowiedzi: „Tak mało kasy państwo nam oferuje, jak z tego żyć?” Jej słowa są wołaniem o zmianę systemu wsparcia dla twórców kultury.

Potrzeba reform

Artystka podkreśliła konieczność reformy systemu emerytalnego dla artystów: „Uważam, że trzeba to jakoś naprawić, bo to jest wstyd”. Te słowa powinny stać się punktem wyjścia do dyskusji na temat przyszłości wsparcia finansowego dla osób pracujących w kulturze.

Kiedy artyści otrzymują nagrody czy wyróżnienia za swoją pracę, powinny one być powiązane z konkretną rekompensatą finansową – uważa Dudziak. Takie rozwiązanie mogłoby pomóc im godnie żyć i kontynuować działalność twórczą nawet po zakończeniu aktywnej kariery.

Nie przegap: Samolot stanął w płomieniach i spadł na domy. Trwa ustalanie liczby ofiar

Zerknij: Daniel Martyniuk znów zaskakuje. Padły ostre słowa