Jak donosi Goniec, w mediach społecznościowych pojawił się niezwykle smutny komunikat dotyczący śmierci 74-letniego aktora, Andrzeja Baranowskiego.

Tylko miesiąc dzielił aktora od urodzin. Wielu Polaków kojarzy Andrzeja Baranowskiego z wielu ról drugoplanowych, jednak to seriale okazały się być źródłem jego największej rozpoznawalności.

Andrzej Baranowski dał się poznać w takich produkcjach, jak "Korona królów", "Na Wspólnej", "M jak miłość", czy "Komisarz Alex".

W środę, 9 października o godzinie 16:01 JMC Studio Agencja Aktorska opublikowała na swoim facebookowym profilu smutną wiadomość o odejściu związanego z nimi aktora Andrzeja Baranowskiego.

Z wielkim smutkiem i żalem przyjęłyśmy wiadomość o śmierci naszego Aktora ANDRZEJA BARANOWSKIEGO. Andrzej zostanie w naszej pamięci jako ciepły i serdeczny Człowiek, zawsze pełen humoru i optymizmu pomimo walki z ciężką chorobą.
- czytamy.

Artysta odszedł swoimi urodzinami w wieku 74 lat po przebyciu bardzo ciężkiej choroby. Serialowy Piotr Kmita z produkcji "Korona królów. Jagiellonowie", jednocześnie po mistrzowsku kreował aktorsko drugi plan na szklanym ekranie i dawał swoje popisy aktorskie na deskach teatru.

W 1977 roku Andrzej Baranowski skończył warszawski PWST. Natychmiast wystartowała jego sceniczna kariera w Teatrze Ateneum w Warszawie, gdzie wcielał się Grafa Tadeusza von Krasickiego w sztuce „Wielki Fryderyk”.

Z Warszawskim Ateneum związany był do 1984 roku, potem trafił na deski Teatru Rozmaitości, gdzie pojawiał się przez następne cztery lata. W 2003 roku wrócił po dłuższej przerwie i związał życie zawodowe z Teatrem Nowym w Łodzi, gdzie pracował już do końca.

Nie przegap: Znana sieć handlowa rozdaje znicze za darmo. Trzeba spełnić tylko jeden warunek

Zerknij: Iwona Pavlović opowiedziała o tym, co spotkało ją ze strony fanów Dagmary Kaźmierskiej. "Ja nie wytrzymałam, ja pękłam"

O tym się mówi: Kontrolerzy pojawili się u ojca Tadeusza Rydzyka. Pod lupą przelewy od Zbigniewa Ziobro