Artysta chorował od dłuższego czasu, odszedł 1 czerwca w wieku 74-lat. Informacja o śmierci Janusze Rewińskiego podana została po trzech dniach. Syn odtwórcy postaci kultowego Siary w filmie "Kiler" i "Kiler-ów 2-óch", Jonasz Rewiński, nie kryje żalu z powodu odejścia taty.
Mężczyzna w swoim wpisie w mediach społecznościowych zawarł wszystko, co chciałby teraz powiedzieć tacie.
- Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. Janusz Rewiński. Aktor, satyryk, poseł na Sejm I kadencji. Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję, że "mają rozmach". Buenas noches, Senior Siarra! - czytamy na facebookowym profilu Jonasza Rewińskiego.
Jak donoszą media, Janusz Rewiński postanowił żyć nieco z dala od ludzi, odsunął się w cień i nie szukał zbytnio kontaktu. Jak przyznał w jednym z wywiadów, przestał czuć potrzebę kontaktu z bliskimi, z którymi nie widywał się nawet całymi miesiącami — W tym wieku na szczęście nie potrzebuję kontaktu z rodziną. Moi synowie mnie nie widzą miesiącami. Im to nie jest potrzebne i ja im nie jestem potrzebny — przyznał, goszcząc w programie "Szykowne rozmowy".
Janusz Rewiński zapytany w zeszłym roku o zdanie na temat rządów PiS i Andrzeja Dudy, w którego kampanię niegdyś się zaangażował, nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, gdyż — jak stwierdził — żeby ocenić, trzeba mieć porównanie. Dodał, że nie chce być politykiem, jest aktorem na emeryturze i obserwuje wszystko z ubocza.
Jak przyznał, że kiedyś wydawało się mu, że ma sprawczą siłę, by pchnąć świat w wybranym przez siebie kierunku, jednak z wiekiem zdał sobie sprawę, że się mylił. W wieku 14 lat chciał zostać pilotem.
źródło: YouTube/ GadowskiTV
Bliskim i przyjaciołom artysty składamy najszczersze kondolencje.