Ogromne zmiany w Telewizji Polskiej, jakie zaszły po zmianie władzy w kraju, wciąż budzą mieszane uczucia i kontrowersje wśród widzów i tych, których transformacje dotknęły najbardziej.
Katarzyna Pakosińska szczerze o absencji na festiwalu w Opolu
Wyświetl ten post na Instagramie
Nie da się ukryć, że opolski festiwal jest największym krajowym wydarzeniem muzycznym w historii imprez na scenie. Do tej pory oczywiste było, że nie może tam zabraknąć ikon wśród muzyków, a najbardziej kolorową i doświadczoną z nich jest Maryla Rodowicz.
Gdy okazało się, że Maryla nie pasuje do planowanego repertuaru i kategorii festiwalu, rozgorzała w sieci dyskusja na temat celowości pominięcia piosenkarki w tegorocznym festiwalu. Jak się okazuje, nie może ona startować w debiutach, a gdyby miała coś nowego, mogłaby zaprezentować utwór w premierach.
Mogła zgłosić piosenkę premierową
Wyświetl ten post na Instagramie
Dyrektor artystyczny Wojciech Iwański krótko skwitował pełne zaskoczenia pytania o Marylę Rodowicz — Nie będzie Maryli Rodowicz. I ja nie widzę w tym nic dziwnego. Maryla Rodowicz nie zmieściła się, że tak powiem, w formule tego festiwalu. Nie wystąpiłaby w debiutach, gdyby zgłosiła piosenkę, wystąpiłaby w premierach — powiedział w jednym z wywiadów.
Wyświetl ten post na Instagramie
Katarzyna Pakosińska zabrała w tej sprawie głos, gdyż sama żałuje, że nie otrzymała propozycji ponownego poprowadzenia imprezy razem z Arturem Orzechem — Ja powiem, że ja jestem strasznie smutna, że ja się nie pojawię. Bardzo chciałam wrócić z Arturem Orzechem, bo tyle lat udawało nam się prowadzić festiwal opolski i miałam w głowie, że może to będzie w tym roku. Tak więc nie ma Maryli, nie ma mnie. Muszą to państwo jakoś przeżyć — skwitowała artystka w wywiadzie.
O tym się mówi: Małgorzata Tomaszewska szczerze o swojej obecnej sytuacji. "Teraz chwila na wspomnienia", zaczęła wpis w sieci
Zerknij: Afera wokół festiwalu w Opolu wciąż trwa. Milczenie przerwała Alicja Majewska