Ewa Błaszczyk to niewątpliwie jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich aktorek. Prywatnie jednak od lat mierzy się z ogromnym dramatem. Jej ukochana córka Aleksandra od blisko 24 lat pozostaje w śpiączce, po tym jak w 2000 roku zakrztusiła się tabletką. Aktorka nigdy nie poddała się jednak rozpaczy i z całych sił walczy o powrót córki do zdrowia.


Ostatnio w życiu Ewy Błaszczyk i jej rodziny znów pojawiły się trudne chwile. Aleksandra musiała trafić do szpitala z powodu poważnych problemów zdrowotnych. Jak wyznała aktorka w poruszających słowach, u jej córki doszło do "załamania oddechowego", a "to, co jest dla nas katarem, czy banalnym przeziębieniem, ona od razu ma z tego zapalenie płuc".


Sytuacja była na tyle poważna, że Ewa Błaszczyk bała się o życie córki. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji medycznej udało się opanować kryzys. "W tej chwili ma już bardzo dobrą saturację, pilnujemy tego. Trzeba się starać, chuchać i dmuchać" - powiedziała aktorka w jednym z wywiadów.


Ewa Błaszczyk od lat niesie pomoc innym osobom w śpiączce. Jest założycielką Fundacji "Akogo?", a także inicjatorką budowy Kliniki "Budzik", która pomaga pacjentom wybudzać się ze śpiączki. Mimo osobistych tragedii aktorka nie traci nadziei i wierzy, że pewnego dnia również jej córka Aleksandra obudzi się ze snu.


To też może cię zainteresować: Filip Antonowicz zalicza wpadkę na żywo. Musiał przepraszać gościa w "Pytaniu na śniadanie"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Pamiętaj: Twoje dzieci na pewno będą Cię traktować tak samo": Powiedziała matka do córki