Argentyna zmaga się z rekordową epidemią dengi. Wirus zaatakował 19 z 24 prowincji kraju, a liczba zachorowań przekroczyła 150 tysięcy.
Skala zjawiska jest porażająca. W porównaniu z poprzednimi latami, obecny sezon epidemiczny charakteryzuje się większą liczbą zachorowań, wcześniejszym początkiem i utrzymującą się wysoką liczbą infekcji przez cały czas.
Wirus atakuje z impetem. Tylko w ubiegłym tygodniu odnotowano ponad 23 tysiące nowych przypadków. Do tej pory denga pochłonęła życie 106 osób.
Epidemia rozprzestrzenia się błyskawicznie. Najwięcej przypadków zachorowań odnotowuje się w środkowej części kraju, w tym w Buenos Aires i okolicach.
Eksperci biją na alarm. Lekarka chorób zakaźnych Leda Guzzi określa obecną sytuację jako "historyczną epidemię". Szacuje się, że rzeczywista liczba zakażonych może być znacznie wyższa, ponieważ wiele osób nie ma objawów i nie zgłasza się do szpitali.
Zmiany klimatu sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa. Denga jest przenoszona przez komary, które ze względu na ocieplenie klimatu mogą przetrwać na niektórych obszarach Argentyny przez cały rok.
Walka z epidemią jest wyzwaniem. Lekarze przewidują, że liczba zachorowań może zacząć spadać w połowie kwietnia, wraz ze zmniejszaniem się aktywności komarów.
Sytuacja w Argentynie jest ostrzeżeniem dla innych krajów. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że choroby tropikalne przenoszone przez komary rozprzestrzeniają się coraz szybciej i na coraz większych obszarach ze względu na zmiany klimatu.
Epidemia dengi w Argentynie to nie tylko problem medyczny, ale także społeczny i ekonomiczny. Choroba powoduje ogromne straty dla gospodarki kraju.
To też może cię zainteresować: Kolejne dziecko w Oknie Życia. Znamy imię oraz płeć dziecka
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Alicja Bachleda-Curuś zachwyca fanów. Posypały się komplementy