Jak przypomina portal "Goniec", we wtorek 29 sierpnia w jednym z opolskich mieszkań dokonano dramatycznego odkrycia. Znaleziono w nim ciała 3-letniego chłopca i jego starszej o 2-lata siostry. W lokalu znaleziono także poranioną matkę dzieci. Prokuratura zdecydowała o przedstawieniu kobiecie zarzutu.
Tragedia w Opolu
Polakami wstrząsnęła kolejna tragedia. W jednym z mieszkań w Opolu odkryto ciała dwójki dzieci. 3-letniego chłopca i jego starszej o rok siostry. W lokalu przebywała również poraniona matka. Prokuratura zdecydowała o postawieniu kobiecie zarzutu podwójnego zabójstwa, a sąd wydał decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanej.
Śledczy nie mają wątpliwości, że to 34-letnia kobieta odpowiada za śmierć dwójki maluchów. Przedstawiciele prokuratury wskazali, że w akcie oskarżenia "przyjęto zamiar bezpośredni". Wskazano również, że do zabicia dwójki dzieci użyto noża tapicerskiego. Sekcja zwłok potwierdziła, że do zgonu rodzeństwa doszło wskutek głębokich ran ciętych szyi.
Trwa śledztwo
Kobiecie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Czy taki wyrok zapadnie? Kwestia ta nie jest przesądzona. W sprawie mają zostać powołani biegli, których zadaniem będzie sprawdzenie, czy podejrzana 34-latka była poczytalna w czasie popełniania zarzucanych jej czynów.
Prokuratura wskazuje, że kobieta odmówiła składania zeznań. Nie przekazano jednak informacji, czy kobieta przynała się do zarzutu zabójstwa swoich dzieci. Nie odniesiono się także do ewentualnego motywu, jakim mogła się kierować.
Dziadkowie zaalarmowali policję
Policja została zaalarmowana przez dziadków, którzy nie byli w stanie wejść do mieszkania. Rodzice ojca dzieci byli umówieni z 34-latką. Gdy ta nie otworzyła im drzwi, postanowili wezwać służby.
Zatrzymana 34-latka ma jeszcze jedno dziecko, choć w chwili zdarzenia przebywało ono pod opieką ojca.
Jeśli pojawią się kolejne informacje w sprawie, będziemy was o nich poinformować.
To też może cię zainteresować: Katarzyna Cichopek zdobyła się na szczere wyznanie. "Wiele mnie kosztowały". O co dokładnie chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: TVP po raz kolejny uderza w stację TVN. Oberwało się także Andrzejowi Piasecznemu. Stacja odtworzyła nagranie z domu piosenkarza
O tym się mówi: Sandra Kubicka nie była w stanie powstrzymać łez. Wszystko po telefonie od lekarza. "Dlaczego to wszystko dzieje się akurat mi"