Jak przypomina portal "Wirtualna Polska", w nocy ze środy na czwartek policjanci odkryli zwłoki czteroletniego Leona. Jego matka i jej partner zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy dzień wcześniej. Teraz światło dzienne ujrzały nowe fakty dotyczące sytuacji rodzinnej chłopca.
Mieszkańcy miejscowości Górki wstrząśnięci
W rozmowie z "Wirtualną Polską", jedna z ekspedientek lokalnego sklepu przyznała, że dość często 19-letnia Karolina przychodziła na zakupy. Najpierw przychodziła z synkiem, który pilnował drugiego dziecka, które znajdowało się w wózku. "Potem już tego chłopca nie widziałam" - dodała.
Mieszkańcy miejscowości nie kryją, że to, co się wydarzyło, było da nich ogromnym wstrząsem. Nikt nie spodziewał się, że może dojść do podobnej tragedii. Według relacji lokalnej społeczności, Karolina W. i jej partner widziani byli tu ostatni raz w sierpniu tego roku.
Swojego zaskoczenia nie kryją również osoby, które znały Karolinę W. i jej partnera. "Próbowali ułożyć sobie życie na nowo. On podjął pracę w sklepie, a potem na budowach" - relacjonowała jedna z koleżanek zatrzymanej.
Z ustaleń dziennikarzy "WP" wynika, że od urodzenia małym Leosiem opiekowała się jego prababcia, która wcześniej była rodziną zastępczą dla jego mamy. Przed kilkoma miesiącami Karolina W. miała odebrać syna i wyprowadzić się razem z nim do nowego partnera.
Karolina W. i Damian G. usłyszeli zarzuty
Do zatrzymania Karoliny W. i Damiana G. miało dojść we wtorek 25 października. W czasie przesłuchania prowadzonego przez policję, 19-latek miał się przyznać, gdzie zakopał ciało 4,5-letniego Leona. W środę, prokuratura zdecydowała się na przedstawienie obojgu zarzutu zabójstwa chłopca.
W czwartek 27 października sąd zdecydował o umieszczeniu podejrzanych w areszcie. Karolina W. ze względu na fakt, że znajduje się w zaawansowanej ciąży, znalazła się w specjalnym areszcie w Warszawie.
W czasie przesłuchania u prokuratora, Damian G. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Nie zdecydował się jednak na złożenie wyjaśnień. Matka Leona nie przyznała się w pełni do zarzutów, ale złożyła wyjaśnienia.
W czwartek odbyła się też sekcja zwłok chłopca. Bliższe informacje dotyczące przyczyny i czasu zgonu mają zostać wskazane po badaniach histopatologicznych m.in. serca. Prokuratura podkreśla, że już teraz są okoliczności pozwalające przypuszczać, że do zgonu 4,5-latka doszło wcześniej niż w momencie znalezienia zwłok.
Myślicie, że uda się ustalić, co stało się z chłopcem?
To też może cię zainteresować: Ważne zmiany w świadczeniu 500 plus dla seniora. Zmianie ulegnie próg dochodowy uprawniający do skorzystania ze świadczenia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Królowa Elżbieta II pozostawiła wiadomość dla księcia Williama. Treść liściku obiegła media. Te słowa poruszają
O tym się mówi: Ważna informacja dla pacjentów. Zmienić mają się zasady korzystania z sanatoriów. To będzie prawdziwa rewolucja