Jeżeli taka tendencja utrzyma się w dalej, taryfa G w 2023 roku powinna przynieść ceny większe o co najmniej 70 procent według oceny analityków biura maklerskiego Pekao.
Coraz większy deficyt węgla, gaz coraz droższy
Wyświetl ten post na Instagramie
Wszystko wskazuje na to, że ogłaszane przez polski rząd wszelkiego rodzaju dodatki pomocowe związane z kryzysem gospodarczym i inflacją mogą całkowicie stracić na wartości i znaczeniu w obliczu narracji określającej aktualną sytuację panującą na terenie Ukrainy jako jedną z przyczyn drastycznego wzrostu ceny gazu na rynku światowym, a co za tym idzie także na terenie Polski.
Eksperci nie pozostawiają złudzeń. Ceny energii będą windowane
Chociaż politycy rządowi zapewniali, że Polska jest samowystarczalna w temacie zasobów gazu, Polacy płacą coraz większe rachunki za gaz. Należy przypomnieć, jak ogromny nacisk rząd wywiera już od dłuższego czasu na wymianę sposobu ogrzewania domów i mieszkań, a także punktów usługowych i innych instytucji na ogrzewanie elektryczne lub gazowe.
Ten ponury zbieg okoliczności sprawił, że wielu Polaków za chwilę nie będzie stać na ogrzewanie swoich domostw, firm i instytucji, gdy powróci sezon grzewczy. Już teraz mieszkańcy Polski mocno głowią się nad tym, jak maksymalnie ograniczyć koszty zużycia energii elektrycznej i gazowej, gdyż miniona zima niemal zrujnowała budżet wielu rodzin.
Tymczasem Interia donosi, że Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla Obliczyła, iż brak w Polsce węgla sięgnąć może 11000000 ton, w tym 5000000 ton dotyczy sektora komunalno bytowego.
Świadczy to o tym, że zarówno Polacy ogrzewający swoje domy gazem, jak i ci, którzy wciąż stosują piece węglowe, będą mieli coraz większe koszty ogrzewania. Według ekspertów z Instytutu koszty energii, a zatem także rachunki wciąż będą coraz większe, a najdotkliwiej konsekwencje takiego stanu rzeczy poniosą najuboższe gospodarstwa domowe.
O tym się mówi: Kuba Wojewódzki ma stanąć przed sądem za czyny sprzed roku. Czy celebryta odpowie za spowodowanie niebezpieczeństwa