Blisko miejsca odnalezienia zwłok kobiety odnaleziono także ciało psa. Teraz media obiegła informacja o odnalezieniu drugiego ciała kilkanaście metrów dalej.

Mroczna prawda o losie zaginionych Aleksandrze i Oliwii z Częstochowy

Jak informuje rzeczniczka policji w Częstochowie, podkomisarz Sabina Chyra Gieraś, w trakcie akcji poszukiwawczej zaginionych Aleksandry i Oliwii Wieczorek, funkcjonariusze odnaleźli dzisiaj przed południem zwłoki kobiety i psa.

Jak dodała, nie może obecnie zdradzić więcej o tożsamości odnalezionych ze względu na prowadzone w tej sprawie dochodzenie i dalsze oględziny. Nad procedurą pieczą trzyma obecnie prokuratura.

Według informacji pani rzecznik, ciało odnalezione dzisiejszego poranka ukryte było pod ziemią, zakopane zostało na głębokości mniej więcej jednego metra - Ponieważ na podstawie bardzo skrupulatnie przeprowadzonych działań operacyjnych wynikało, że w tym miejscu ford focus należący do zaginionej 45-letniej kobiety był widziany, potwierdził to również świadek, który stwierdził, że takiego focusa w tym miejscu widział – dlatego w tym miejscu rozpoczęliśmy przeczesywanie terenu. (...) Z uwagi na to, że w jednym miejscu trafiliśmy na twardsze podłoże, w tym miejscu rozpoczęliśmy kopanie - sprecyzowała pani rzecznik.

Jak donosi "Radio Zet", dochodzenie w sprawie śmierci Aleksandry i Oliwii Wieczorek przyjęte zostało przez częstochowską prokuraturę okręgową. Aktualnie funkcjonariusza śledczy nie mogą ujawnić żadnego ze szczegółów z czynności prowadzonych w toku śledztwa, gdyż nie jest jasne, które z dowodów świadczą o winie Krzysztofa R., nie wiadomo nic o motywie, Ani o śladach zbrodni, które powinny być zabezpieczone.

Akcja poszukiwawcza zaginionych kobiet trwała przeszło tydzień, gdyż 10 lutego 45-letnia Aleksandra i jej córka opuściły miejsce zamieszkania z niewiadomych przyczyn i ślad po nich zaginął. W zeszłą środę aresztowano 52-letniego Krzysztofa R. podejrzanego o pozbawienie wolności i zamordowanie matki i córki. Wysłał on niepokojącej treści maile do lokalnej prasy oraz posterunków policji. Odmówił złożenia zeznań i nie zamierza przyznawać się do winy.

O tym się mówi: Z życia wzięte. Para narzeczonych nie chce widzieć seniorów na swoim ślubie. Skąd ta decyzja

Zerknij: Kasia Tusk nareszcie pochwaliła się twarzą swojej córki. Okoliczności tego zdarzenia bawią do łez. O co chodzi