Gdy Joanna Opozda i Antoni Królikowski stawali na ślubnym kobiercu, nie mogli przypuszczać, że będą musieli stawić czoła tak dramatycznym wydarzeniom, jakie przez ostatnich kilka dni stały się numerem jeden w internecie.

Joanna Opozda drży o zdrowie i życie dziecka

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez joanna opozda (@asiaopozda)

Żona Antoniego Królikowskiego, od momentu oficjalnego potwierdzenia ciąży przyznaje, że przechodzenie jej nie jest rzeczą prostą ze względu na złe samopoczucie. Aktorka wciąż zmagać się musi ze śledzącymi ich paparazzi, a teraz dodatkowo doszła sprawa z awanturnikiem ojcem i wyrzuconą z domu matką. Strzelanina, jakiej dopuścił się teść Antoniego Królikowskiego, nie schodzi z internetowych nagłówków...

Te ciężkie chwile, które przyszła mama obecnie przechodzi, jeszcze bardziej wpłynęły na jej samopoczucie fizyczne i psychiczne, o czym w swojej bezradności napisała na instagramowym profilu.

Wyjaśniła tam, że chociaż nie lubi opowiadać o swoich prywatnych sprawach, w obecnej sytuacji nie widzi innego wyjścia, jak odnieść się do postępowania jej ojca i przekazywanych przez niego prasie informacji.

Zdjęcie, jakie opublikowała w mediach społecznościowych, oddaje całą esencję jej cierpienia i strachu - "Mam dość. Jestem na skraju wytrzymałości. Teraz, kiedy powinnam skakać z radości, bo już niedługo zostanę mamą, jestem rozwalona psychicznie i fizycznie. Nie mogę jeść, spać, ciągle wymiotuję. Dziś wylądowałam w szpitalu z sinymi skurczami i bólami. Wszystko z nerwów. Dostałam ataku paniki, nie mogłam oddychać. Piszę o tym, bo martwię się o zdrowie mojego dziecka. Prawie całą ciążę przeleżałam chora w łóżku, a teraz jeszcze to. Naprawdę nie daję już rady, a przecież mój mały synek odczuwa wszystko to, co ja. Mam straszne wrzuty sumienia, że od kilku dnia nie mogę przestać płakać, a on pewnie to czuje. Próbuję się uspokoić, ale w obecnej sytuacji to chyba graniczy z cudem - zwierzyła się na InstaStories.

O tym się mówi: Krzysztof Jackowski zlękniony własną wizją. "Boję się to powiedzieć, ale czuję"

Nie przegap: Ostatnie miejsce spoczynku Ryszarda Farona budzi skrajne emocje. Bardzo ponure zdjęcia