Zimowa aura jest nieprzewidywalna. Czasy, w których śnieg padał całymi tygodniami, a o dodatnich temperaturach można było zapomnieć, jak na razie odeszły i nic nie wskazuje na to, by miały wrócić.

Tej zimy w większości kraju również nie było długich mrozów ani intensywnych opadów śniegu (w niektórych miejscach nie było ich wcale). Czy w najbliższych dniach się to zmieni?

Zapewne te informacje będą rozczarowaniem dla osób lubiących sporty zimowe oraz czekające na aurę odpowiednią do pory roku, jednak nic nie zapowiada, by w najbliższym czasie miało nastąpić większe ochłodzenie.

Dziś w Polsce będzie wyjątkowo ciepło. Nawet w górach nie ma co liczyć na minusowe temperatury.

Warto wiedzieć, że na europejską aurę wpływają trzy ośrodki ciśnienia. Obecnie w południowej Europie znajdują się dwa wyże, zaś na północy kontynentu – jeden niż.

Ze względu na fakt, że powietrze wokół wyżów przemieszcza się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, zaś wokół niżów dokładnie odwrotnie, między innymi do Polski trafi ciepłe powietrze znad Morza Śródziemnego oraz Oceanu Atlantyckiego.

- Mamy pas wyżowy ciągnący się od Hiszpanii aż po Morze Czarne. Z kolei nad Morzem Norweskim znajduje się centrum ogromnego i bardzo aktywnego niżu – tłumaczył Tomasz Wasilewski w prognozie pogody dla TVN24.

Podkreślił również, że tego typu układ baryczny, z nieznacznymi zmianami, wpływa na europejską pogodę już od tygodni. Dodał jednak, że teraz będzie jeszcze cieplej.

Jak podają synoptycy, w całym kraju temperatury będą dodatnie. Najcieplejsze rejony to województwo zachodniopomorskie (11 stopni) oraz wielkopolskie (10 stopni).

W województwie pomorskim, kujawsko-pomorskim oraz dolnośląskim temperatury będą wynosić około 9 stopni.

- Jesteśmy bliżej drugiego rekordu, ale nie widać go w prognozach – skwitował Tomasz Wasilewski. Rekord, o którym wspomniał, to najwyższa styczniowa temperatura (18,6 stopnia) – padł w Pszennie, na Dolnym Śląsku, 6 stycznia 1999 roku.

Za tak wysokie temperatury odpowiadają zmiany klimatyczne. W tym roku prawdziwie zimowa aura zawitała jedynie w nieliczne rejony naszego kraju i nie utrzymała się długo.

Zapowiadano, że od grudnia 2019 do lutego 2020 temperatury będą bardzo niskie, jednak jak na razie prognozy synoptyków nie sprawdzają się.

Jednak miłośnicy zimy mogą spać spokojnie – przewidywane są prawdziwe mrozy i opady śniegu. Mówi się, że – choć jak na razie nic na to nie wskazuje – gdy pojawi się śnieg, będzie to zima trzydziestolecia.

Na temat polskiej aury wypowiedział się także jasnowidz z Człuchowa, który deklaruje, że tegoroczna zima będzie „dosyć ciepła” oraz „jesienna”.

Jak widać, zdania są podzielone. Pozostaje nam poczekać i zobaczyć, która z prognoz się sprawdzi.

Przypomnij sobie o… NIEWIARYGODNE. OD 3 TYGODNI NIE BYŁO Z NIM KONTAKTU. ZNALEZIONY NA ALASCE MĘŻCZYZNA WYTRWAŁ NA MROZIE W KOMPLETNEJ DZICZY

Jak informował portal Życie: NIEBYWAŁE WYDARZENIA PRZED SENATEM. OPERATOR KAMERY TVP WPADŁ NA JEDNĄ Z PRACOWNIC, TA TRAFIŁA DO SZPITALA

Portal Życie pisał również o… MINISTERSTWO PODAŁO SZEŚĆ TERMINÓW WYPŁAT TRZYNASTEK. POLACY DOSTANĄ MNIEJ NIŻ MYŚLĄ