Pijany burmistrz złamał kwarantannę

Jak podaje portal "Pikio.pl", historia miała miejsce w jednym z peruwiańskich miasteczek, którego burmistrz nie przestrzegał zaleceń rządu, mających zminimalizować ryzyko zakażenia obywateli. Przypomnijmy, że Ameryka Południowa dość słabo radzi sobie w zmaganiach z epidemią, a osób chorych wciąż przybywa. Nieodpowiedzialność urzędnika państwowego Tantary wyszła szybko na jaw, gdy burmistrz sam złamał kwarantannę. Zrobił to w spektakularny sposób!

Jaime Rolando Urbin Torres, pomimo tego, że pełnił funkcję burmistrza peruwiańskiego miasteczka, nie stosował się do wprowadzonych w całym Peru obostrzeń. Mężczyzna wybrał się na zakrapianą imprezę z przyjaciółmi, łamiąc kwarantannę i nie przestrzegając zastosowanej dla bezpieczeństwa godziny policyjnej. Sąsiedzi, słysząc hałas nadbiegający z jednego z pobliskich domów, wezwali policję.

Pixabay

Mężczyzna na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać. W strachu przed wymierzeniem sprawiedliwości postanowił... udawać zmarłego, ukrywając się w trumnie. Policjanci nie dali się nabrać, a gdy złapali delikwentna okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Śledczy wciąż ustalają, skąd w domu przyjaciół burmistrza znalazła się trumna, do którego schował się urzędnik.

Trzeba przyznać, że takiej fabuły nie wymyśliłby najlepszy scenarzysta. Mieszkańcy Tantary cieszą się, że nieodpowiedzialny przedstawiciel władzy został schwytany.

Youtube