W Polsce obecnie można zaobserwować bardzo niskie wskaźniki bezrobocia. Wszystko jednak wskazuje na to, że już niedługo mogą one podskoczyć. Zagrożeni to osoby, które pracują w dużych koncernach motoryzacyjnych.
Wszystko spowodowane jest faktem, że duże koncerny planują masowe zwolnienia – według najnowszych informacji zredukują liczbę zatrudnionych osób o ponad 70 tysięcy. To oznacza spory kłopot dla osób pracujących w branży motoryzacyjnej.
„W ostatnich tygodniach dwaj niemieccy producenci pojazdów Daimler i Audi ogłosili, że zmniejszą globalne zatrudnienie o blisko 20 tys. osób. Wcześniej o podobnych planach informowały również amerykańskie koncerny General Motors (GM) i Ford Motor oraz japoński Nissan” – informuje Business Insider.
Wspomniana sytuacja zajdzie także w Chinach – tam również planuje się redukcję etatów w branży motoryzacyjnej. Jest to kraj, w którym przemysł zatrudnia najwięcej osób.
Koncerny decydują się na taki ruch głównie ze względu na coraz większe napięcia w handlu międzynarodowym, a także coraz wyższe cła, które hamują inwestycje. Dodatkowo proces elektryfikacji pojazdów jest niezwykle drogi, zaś popyt słabnie.
Podaje się, że wszystkie koncerny motoryzacyjne na całym świecie wyprodukują w tym roku łącznie 88,8 milionów samochodów i lekkich pojazdów ciężarowych. Oznacza to, że światowa produkcja samochodów odnotowuje sześcioprocentowy spadek z roku na rok.
„Według niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego Verband der Automobilindustrie (VDA) kontynuacja spadku będzie miała miejsce także w 2020 r. - według prognoz VDA branża dostarczy na świecie 78,9 mln pojazdów, najmniej od 2015 r.” – podaje Business Insider.
Najwięcej zwolnień szykuje się w USA, Wielkiej Brytanii oraz Niemczech. Mówi się, że tylko w ciągu kolejnej dekady zlikwidowanych będzie około 70 tysięcy stanowisk.
Przypomnij sobie o…
Jak informował portal Życie:
Portal Życie pisał również o…