Zapadł wyrok w głośnej sprawie Rebeki Dykes z 2017 roku. Kierowca Ubera został uznany za winnego zdarzenia, zostanie ukarany.

Rebeka Dykes pracowała w ambasadzie brytyjskiej w Bejrucie. Postanowiła wrócić z imprezy Uberem.

Ślad po niej zaginął, a ciało kobiety odnaleziono 16 grudnia 2017 roku – było porzucone przy autostradzie, na północ od jej miejsca zamieszkania.

Kobieta została zgwałcona i uduszona. Zmarła w wieku 30 lat.

Kierowca – Tariq Houshieh, Libańczyk, przyznał się do winy.

Mężczyzna został skazany na karę śmierci, jednak media sugerują, że bardzo możliwe, że będzie ona zamieniona na dożywocie.

Choć oficjalnie kara śmierci w Libanie jest legalna, na jego terenie obowiązuje nieoficjalne moratorium. Jak podaje Fakt, od 15 lat nie została przeprowadzona żadna egzekucja.

Tej kobiecie udało się uratować dziecko: Bohaterska kobieta uratowała swoje dziecko! Wszystko nagrały kamery! [WIDEO]

To się nazywa wielkie serce! Wielki gest Jurka Owsiaka. Oferuje duże wsparcie dla potrzebujących!