W zakończonym sezonie skoków narciarskich 2023/24, niewątpliwym bohaterem okazał się Daniel Huber. Austriacki skoczek nie tylko zwyciężył w niedzielnym konkursie indywidualnym, ale także sięgnął po małą "Kryształową Kulę" za loty, stając się triumfatorem cyklu Planica 7.


Huber, skacząc z szóstej belki, osiągnął imponującą odległość 242,5 metra, co zaowocowało łączną notą 487,7 punktów - prawie 44 punkty więcej niż drugi zawodnik w stawce. To nie tylko zapewniło mu zwycięstwo w Planicy, ale także triumf w całym cyklu oraz nagrodę za loty. Jego osiągnięcia w tym sezonie to prawdziwy kamień milowy w jego karierze skoczka narciarskiego, informuje Interia.


Nie tylko Huber błyszczał w Planicy. Aleksander Zniszczoł także odegrał znaczącą rolę, zwyciężając w serii próbnej i plasując się na drugim miejscu w konkursie indywidualnym. Jego skok na odległość 237 metrów pozwolił mu zdobyć 219,8 punktów i potwierdzić swoją pozycję lidera wśród polskich skoczków.


Piotr Żyła również zaprezentował się świetnie, zajmując piąte miejsce po skoku na 230 metrów i zdobyciu 204,7 punktów. To kolejny udany występ tego doświadczonego skoczka, który potwierdza swoją stabilność i wysoką formę w tym sezonie.


Należy także wspomnieć o Kamilu Stochu, który skokiem na 227,5 metra i notą 198,3 punktów pokazał, dlaczego jest trzykrotnym mistrzem olimpijskim. Jego styl i umiejętności pozostają na najwyższym poziomie, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych skoczków w historii.


Cały sezon 2023/24 był pełen emocji i wspaniałych występów. Stefan Kraft z Austrii okazał się dominatorem, triumfując nie tylko w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ale także zdobywając mistrzostwo świata w lotach narciarskich i zwyciężając w cyklu Raw Air. Jego trzecie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej sezonu skoków narciarskich równało się osiągnięciu legendarnych skoczków jak Matti Nykänen czy Adam Małysz.


To też może cię zainteresować: Małgorzata Ostrowska opowiada o swojej emeryturze. Przerażająca reakcja na kwotę, jaką jej przyznano


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Poruszające wieści o Dariuszu Szpakowskim. Łzy płyną do oczu