Tragedia, która miała miejsce przy ul. Żurawiej 47 w Warszawie, wstrząsnęła sercami Polaków. Brutalna napaść na 25-letnią Białorusinkę Lizę, która została zgwałcona i okradziona, zakończyła się śmiercią kobiety. Całe zdarzenie skłoniło władze Śródmieścia do podjęcia pilnych działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa w dzielnicy.
Przemocowy atak miał miejsce 25 lutego, a ofiarą była młoda kobieta. Liza, wracając do domu, padła ofiarą brutalnego gwałtu, który zakończył się tragicznie. Pomimo natychmiastowej reakcji ochroniarza, który znalazł ją kilkadziesiąt minut po ataku, i wysiłków lekarzy, kobieta zmarła 1 marca.
Sprawca, 23-letni Dorian S., został zatrzymany przez policję na Mokotowie. Obecnie odpowiada przed sądem na zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa na tle rabunkowym i seksualnym. Prokuratura rozważa zaostrzenie zarzutów po sekcji zwłok 25-latki.
Władze Śródmieścia, pod kierownictwem burmistrza Aleksandra Ferensa, podjęły natychmiastowe kroki w odpowiedzi na tragedię. Zdecydowano o zorganizowaniu darmowych kursów samoobrony dla kobiet, aby zwiększyć ich poczucie bezpieczeństwa. Dodatkowo, dzielnica wystąpiła do Straży Miejskiej i Policji o przeprowadzenie audytu miejsc szczególnie niebezpiecznych w okolicy Żurawiej. Postulowano także o zwiększenie patroli i instalację kamer monitorujących dla lepszego monitorowania sytuacji na ulicach.
Oświadczenie władz Śródmieścia, podpisane przez burmistrza Aleksandra Ferensa oraz radnych Agnieszkę Gierzyńską-Kierwińską i Marcina Rolnika, wyraża determinację w dążeniu do poprawy bezpieczeństwa i reakcję na dramatyczną sytuację, która dotknęła mieszkańców Warszawy.
To też może cię zainteresować: TVP wydaje oficjalne oświadczenie. Wszystko po kolejnym skandalu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Joanna Kurska odpowiada na oskarżenia o łapówkę. Padły bardzo mocne słowa