Szymon Hołownia i Marcin Prokop, znani szerokiej publiczności z programu "Mam Talent", utrzymują swoją przyjaźń od lat. Choć jeden z nich wybrał ścieżkę polityki, a drugi pozostał w show-biznesie, ich drogi skrzyżowały się ponownie, kiedy Hołownia został marszałkiem Sejmu. Znany prowadzący "Dzień Dobry TVN" nie przepuszcza jednak żadnej okazji, by nieco zażartować ze swojego kolegi. Ostatnio zaskoczył wszystkich nietypowym komentarzem, który wywołał salwy śmiechu.

Szymon Hołownia, który swoją karierę rozpoczął jako prezenter w "Mam Talent!", szybko zdobył serca widzów, zyskując rzesze oddanych fanów. Jego nagły skok z telewizyjnego gwiazdora do roli marszałka Sejmu był prawdziwą sensacją. Wielu byłych współpracowników wyraziło już swoje zdanie na temat tej transformacji, chwaląc Hołownię za nową rolę.

Jednak, jak zawsze, Marcin Prokop postanowił spojrzeć na sytuację z bardziej przewrotnego punktu widzenia. W programie "Trójkąt", prowadzonym przez Agnieszkę Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecką, gwiazdor "Pytania na śniadanie" nie mógł się powstrzymać od zabawnej uwagi.

"Patrząc na niego teraz, jak występuje jako polityk, widzę gościa, który jeszcze 15 lat temu był... przepraszam, Szymon, kocham Cię, ale byłeś drewnem no, byłeś Pinokiem telewizyjnym" - żartował Prokop, wywołując salwy śmiechu wśród widzów.

Choć żarty nie są obce tej sympatycznej dwójce, Prokop zawsze podkreśla, że są one jedynie wyrazem przyjaznej rywalizacji. Wieloletnia znajomość i wzajemny szacunek nadal składają się na fundament ich przyjaźni.

Podczas jednej z rozmów w porannym paśmie TVN-u, dziennikarka Justyna Dobrosz-Oracz z "Gazety Wyborczej" chwaliła Hołownię za przywrócenie społeczeństwu prawa do informacji oraz za działania na rzecz odzyskania korytarzy. Dorota Wellman, podsumowując wątek w lekki sposób, dodała z przymrużeniem oka: "Nie chcę wchodzić w tajemnice marszałka, bo boję się, że się czegoś o jego lasce dowiem."

Odpowiadając na to, Marcin Prokop nie mógł pozostać w tyle. "Jeśli chodzi o tajemnice marszałka, to nie ma żadnych. Szukajcie na próżno, nie znajdziecie. To naprawdę dobry człowiek" - podsumował dziennikarz, broniąc swojego kolegi i jednocześnie zaskakując wszystkich nieco bardziej poważnym tonem.

Choć śmiech i żarty są nieodłącznym elementem relacji między Szymonem Hołownią a Marcinem Prokopem, ich historia to także przykład, jak różne ścieżki życiowe mogą się złączyć w fascynujący sposób. Długo utrzymująca się przyjaźń między dwoma postaciami z różnych światów pozostaje inspiracją dla wielu, ukazując, że prawdziwa przyjaźń zawsze znajdzie swoje miejsce nawet w najbardziej niespodziewanych momentach życia.

Jak informował portal "Życie News": Z życia wzięte. Sąsiadka nasłała na mnie policję. Nie spodziewała się, że funkcjonariusz zapuka także do jej drzwi

Przypomnij sobie: Znane są wyniki sekcji Gabriela Seweryna. Czy udało się ustalić przyczyny nagłego odejścia bohatera "Królowych życia"