Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Edyta przyznała, że jedna z jej sąsiadek należy do grona tych osób, które nikogo nie lubią i starają się uprzykrzyć innym życie. Pewnego dnia zauważyła, że na balkonie Edyty zamknięty jest sporych rozmiarów pies. Od razu postanowiła interweniować. "Po paru godzinach wezwała policję! Jakież było jej zdziwienie, gdy donos zadziałał inaczej, niż sobie uplanowała..." - napisała w liście.

Sąsiadka jest niczym monitoring

Na każdym osiedlu znajdzie się ten jeden sąsiad, który nie tylko wszystkich obserwuje, ale i uprzykrza innym życie. Edyta na własnej skórze doświadczyła wszystkich przykrych konsekwencji takiego sąsiedztwa. W swoim liście przyznała, że pani Gienia szczególnie mocno uwzięła się właśnie na nią.

Edyta przyznała, że nie chciała zaczynać konfliktu ze swoją sąsiadką i starała się ignorować ją tak długo, jak to możliwe. Niestety donos ze strony pani Gieni sprawił, że kobiety poszły ze sobą na wojnę.

"Kilka dni temu ta kobieta wysłała do administracji donos, że trzymamy na balkonie agresywnego psa!" - napisała Edyta, wyjaśniając, że gigantyczny pies nie był prawdziwy zwierzęciem a pluszową maskotką, którą jej córka dostała kilka lat temu.

Seniorka/YouTube @Ekstra News
Seniorka/YouTube @Ekstra News
Seniorka/YouTube @Ekstra News

Musiał naprawdę narobić sporego hałasu

Po tym, jak córka Edyty przyniosła ze szkoły wszy, kobieta musiała wszystko wyprać, łącznie z rzeczonym sporym pluszowym psem i to właśnie dlatego maskotka trafiła na balkon. "Pluszak tak głośno się "zachowywał", że wzbudził oburzenie pani Gieni!" - napisała w swoim liście.

Była dość zdziwiona, kiedy do jej drzwi zapukał policjant, mówiąc, że od tygodnia nasz pies na balkonie zakłóca spokój sąsiadów. Edyta zaprowadziła funkcjonariusza na balkon, gdzie urzędowała pluszowa bestia. Policjant z jednej strony ledwo powstrzymywał śmiech, z drugiej frustracje, że marnuje czas.

Edyta postanowiła skorzystać z wizyty policjanta i opowiedziała o pani Gieni, która narusza jej prywatność. Robiła to nawet w czasie wizyty funkcjonariusza, co udokumentowano na zdjęciach. I tak policjant poszedł na interwencję do uciążliwej sąsiadki.

Policja/Youtube @Polska Policja
Policja/Youtube @Polska Policja
Policja/YouTube @Polska Policja

Co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Sebastian spotkał przed restauracją głodnego chłopca. To spotkanie było początkiem zmian w ich życiu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Będziecie zaskoczeni tym, jak mieszkają Andrzej i Agata Dudowie. Niewiele osób wie, jak wygląda Pałac Prezydencki od środka. Pełne przepychu wnętrza

O tym się mówi: Porażające kulisy poszukiwań 14-letniej Natalii. "Leżała bez oznak życia, trzymała w ręku telefon, jakby chciała zadzwonić"