Jak informuje portal "O2", światło dzienne ujrzały nowe informacje na temat wypadku przy krakowskim moście Dębnickim. Okazuje się, że samochód syna Sylwii Peretti nie był przystosowany do przewożenia pasażerów z tyłu. Poznajcie szczegóły!
To udało się ustalić w sprawie wypadku przy moście Dębnickim
W nocy z 14 na 15 lipca przy krakowskim moście Dębnickim doszło do dramatycznego wypadku, w którym życie straciło czterech młodych mężczyzn. Już pierwsze oględziny miejsca zdarzenia wskazywały, że w chwili zdarzenia za kierownicą sportowego Renault Megane siedział syn Sylwii Peretti.
Od kierowcy i trójki pasażerów pobrano krew i mocz do badań. Wyniki badań potwierdziły, że trzy z czterech ofiar wypadku znajdowały się pod wpływem alkoholu. U kierowcy badania wskazały aż 2,3 promila. Kolejne badania toksykologiczne nie ujawniły u Patryka P. obecności środków odurzających, czy substancji działających w taki sposób.
Nowe informacje w sprawie wypadku przy moście Dębnickim
Z najnowszych ustaleń śledczych wynika, że sportowe Renault nie było przystosowane do przewożenia pasażerów z tyłu. Z samochodu wymontowano bowiem tylną kanapę i pasy bezpieczeństwa. Wiele wskazuje na to, że feralnej nocy dwóch pasażerów auta siedziało na tzw. pace, nie mając żadnych zabezpieczeń.
Na ten moment nie da się przesądzić, czy brak tylnej kanapy i pasów bezpieczeństwa odebrał siedzącym tam pasażerom szanse na przeżycie wypadku.
Warto przypomnieć, że służby zjawiły się na miejscu zdarzenia po kilku minutach. Do wyciągnięcia z wraku samochodu ofiar wypadku, strażacy musieli użyć specjalistycznych narzędzi hydraulicznych. Żaden z mężczyzn nie dawał oznak życia.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Nie milkną echa wypadku syna Sylwii Peretti. Miasto zapowiada walkę o pieniądze na naprawę zniszczonej infrastruktury. W grę wchodzą ogromne pieniądze
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Moje rodzeństwo nie chce dołożyć się do ostatniego pożegnania mamy. Stwierdzili, że muszę radzić sobie sama
O tym się mówi: Donald Tusk znajduje czas nie tylko na wielką politykę. Te zdjęcia są tego najlepszym dowodem. Lider opozycji potrafi się świetnie bawić