Jak przypomina portal "Goniec", w środę 14 stycznia doszło do śmiertelnego potrącenia 12-letniej dziewczynki, która przechodziła przez przejście dla pieszych wspólnie z koleżanką. Wypadek w Józefosławiu poruszył całą Polskę. W mediach społecznościowych pojawiają się głosy wsparcia dla bliskich zmarłej dziewczynki. Poruszający wpis zamieścił również ojciec dziewczynki, zobowiązując się do jednego.
Potrącenie na przejściu dla pieszych
Dramat rozegrał się na przejściu dla pieszych w pobliżu szkoły podstawowej. Dwie 12-letnie dziewczynki zostały potrącone przez autobus linii numer 39, który zjeżdżał właśnie z ronda. Jedna z nich trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami, drugą przez godzinę reanimowano, niestety jej życia nie udało się uratować.
Służby poinformowały, że 69-letni kierowca został przebadany alkomatem. Nie stwierdzono obecności alkoholu. Zdecydowano się jednak na pobranie próbek krwi, co jest standardową procedurą w takich przypadkach.
Śledczy będą próbowali ustalić przebieg zdarzenia, w czym pomóc mają zabezpieczone nagrania z monitoringu umieszczonego zarówno w samym pojeździe, jak i ze szkoły oraz okolicznych budynków.
Ogromne poruszenie w sieci
Na facebookowej grupie zrzeszającej osoby mieszkające w Józefosławiu oraz jego okolicach pojawiła się masa komentarzy. Internauci składają kondolencje rodzinie zmarłej dziewczynki, a także wyrażają swój smutek i złość, że taka tragedia w ogóle miała miejsce.
Wśród wielu wpisów pojawił się również ten, zamieszczony przez tatę 12-letniej Oliwii. "To mojej córci życia nie wróci ale zawsze twierdziłem że te cholerne L to nieporozumienie Oliwka ich nie lubiła dziś umarła część mnie i zrobię wszystko żeby wyjaśnić co się stało..." (pisownia oryginalna).
Rodzinie i bliskim zmarłej 12-nastolatki składamy najserdeczniejsze wyrazy współczucia.
To też może cię zainteresować: Na mieszkańców jednego z osiedli padł blady strach. Wszystko przez niepokojący napis, jaki pojawił się w windzie jednego z bloków
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ojciec Kamila Stocha potwierdził to, o czym spekulowano od dawna. Szczerze opowiedział o małżeństwie swojego syna z Ewą Bilan-Stoch
O tym się mówi: Pani Mariola odeszła po wykonaniu u niej cesarskiego cięcia. Prokuratura dysponuje wynikami sekcji zwłok. Co dalej ze śledztwem