Jak informuje portal "Wirtualna Polska", nabycie działki rekreacyjnej nie jest łatwe, na co składa się wiele czynników. Jednym z powodów jest duże zainteresowanie kupujących, innym koszty związane z nabyciem ogródka działkowego, a jeszcze innym wymagania sprzedających. Poznajcie szczegóły!
Niełatwo dziś kupić działkę
Od czasów pandemii do łask wróciły ogródki działkowe. Wiele osób marzy o posiadaniu własnego kawałka ziemi. Niestety nabycie ich nie jest łatwe, są miasta, w których nie znajdziemy na sprzedaż żadnej działki rekreacyjnej.
Przeszkodą okazują się nie tylko cena i niska podaż, ale także wymaganie przedstawiane przez osoby sprzedające działki. O swoich doświadczeniach pełna para postanowiła opowiedzieć portalowi "WP".
Pani Kinga przyznała, że znaleźli wspaniałą działkę. Była zlokalizowana "przy wiosce, na wielkiej polanie w środku lasu". "Myśleliśmy, że złapaliśmy Pana Boga za nogi, bo cena też była okej. Na polanie stał jednak jeden dom. Dom właścicieli. I tu pojawił się problem" - dodała kobieta.
Właściciele chcieli mieć wpływ na wszystko
Okazało się, że właściciele urządzili swoisty casting na nabywców działek. Pani Kinga i jej mąż bezwiednie przeszli "kwalifikacje", podobnie jak nabywcy sąsiadujących działek. Wszyscy zostali dobrani tak, żeby właściciele spełnili swój plan. Miało nim być stworzenie rancza.
Pani Kinga w rozmowie z "WP" wskazała, że sprzedający chcieli mieć wpływ na wszystko, co będzie działo się na działce po jej sprzedaży. Mieli zabronić betonowania, na rzecz konstrukcji z drewna. Mieli również wskazywać, że budynki mogą być ogrzewane jedynie drewnem. Gaz, czy ekogroszek w ogóle nie wchodziły w grę.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Kamil Sipowicz powalił na kolana swoim ostatnim wyznaniem na temat związku z Korą. Tego nikt się nie spodziewał. Powiedział publicznie o jej romansie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Starsza kobieta odeszła w swoim domu. Na miejsce wezwano pracowników zakładu pogrzebowego. Ich stan od razu wzbudził podejrzenia