Jak podaje portal "Wirtualna Polska", w Klinicznym Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu na świat przyszły czworaczki. W porodzie chłopców o imionach: Antonii, Jan, Aleksander i Stanisław, brało udział aż 20 osób z personelu placówki. Medycy nie ukrywają, że narodziny tak licznej gromadki, to prawdziwy cud.

Poród czworaczków

Ciąże mnogie nie należą do zjawisk szczególnie częstych i w każdym przypadku klasyfikowane są, jako ciąże podwyższonego ryzyka. Na szczęście w przypadku czworaczków z Opola, wszystko przebiegło pomyślnie. Choć dzieci pojawiły się na świecie 25 września, informacja o ich narodzinach obiegła media dopiero teraz.

Poród, jak ma to zwykle miejsce w podobnych przypadkach, odbył się przed terminem, a wcześniaki trafiły po urodzeniu do inkubatora i znajdowały się pod stałą opieką lekarzy i personelu medycznego.

Dumny tata czterech chłopców zdradził, że na sali porodowej było ponad 20 osób ze szpitalnego personelu. "Każdy z rodzących się moich synków miał swojego lekarza neonatologa i dwie położne" - dodał tata Antosia, Jasia, Olka i Stasia.

Noworodek/YouTube @CW24tv
Noworodek/YouTube @CW24tv
Noworodek/YouTube @CW24tv

Wciąż w szpitalu

Czworaczki muszą zostać w szpitalu jeszcze przez jakiś czas. Chłopcy mieli bardzo niską masę urodzeniową. Najcięższy z nich ważył w chwili porodu 1600 gramów, najlżejszy zaledwie 970 gramów.

Noworodki/YouTube @Szpital Ujastek
Noworodki/YouTube @Szpital Ujastek
Noworodki/YouTube @Szpital Ujastek

Mamy nadzieję, że chłopcy już niebawem będą mogli wyjść z rodzicami do domu. Czworaczkom życzymy im zdrowia, a dumnym rodzicom dużo siły, żeby mogli sprostać zadaniu, jakim jest opieka nad tak liczną gromadką pociech.

Wyobrażacie sobie opiekę nad tyloma maleństwami na raz?

To też może cię zainteresować: Przedstawiciel placówki w Skolimowie zabrał głos w sprawie odejścia Jerzego Połomskiego. Padło kilka mocnych słów na temat menagerki artysty

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wizażystka wskazuje 3 produkty, które pozwolą odjąć sobie lat makijażem. Warto na nie postawić po 50. roku życia

O tym się mówi: Z życia wzięte. Staruszce zabrakło chleba, gdy zachorowała. Jednak postanowiła nie prosić o pomoc. Dlaczego