Jak informuje portal "Super Express", w niedzielę 18 września w godzinach wieczornych, na warszawskich ulicach doszło do wypadku, w którym udział brał samochód przewożący Zbigniewa Ziobrę. W tył auta ministra sprawiedliwości wjechał inny pojazd. Po kolizji szef resortu sprawiedliwości, skarżył się na ból. Zdecydowano się na przebadanie polityka. Co mu dolega?
Wypadek Zbigniewa Ziobro
W niedzielę 18 września w godzinach wieczornych, doszło do kolizji dwóch samochodów. W jednym z nich znajdował się minister Zbigniew Ziobro wraz z rodziną. Inny uczestnik ruchu drogowego wjechał w tył auta polityka.
Komenda Stołeczna Policji poinforomowała, że zdarzenie miało miejsce około godziny 18:55 na Alejach Jerozolimskich. Obaj kierowcy zostali poddani badaniu na obecność alkoholu, które wykazało, że obaj byli trzeźwi.
Polska Agencja Prasowa poinformowała, że kierowca, który wjechał w auto ministra Ziobry, był Gruzinem i korzystał z wynajętego pojazdu. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w kwocie 1 tysiąca złotych.
Wizyta w szpitalu
Z ustaeń "Super Expressu" wynika, że po wypadku minister Zbigniew Ziobro uskarżał się na dolegliwości bólowe i udał się do szpitala, gdzie przeszedł badania kontrolne. W trakcie badań przeprowadzonych w placówce przy ulicy Barskiej, lekarze mieli stwierdzić, że u szefa ministra zdrowia stwierdzono uraz barku.
Obrażenia będą wiązały się z koniecznością poddania się przez polityka zabiegom rehabilitacyjnym. Nie ma informacji na temat tego, jak będzie dokładnie przebiegał proces przywracania do pełnej sprawności barku.
Co sądzicie o całym zajśćiu?
To też może cię zainteresować: Przed ostatnim pożegnaniem królowej Elżbiety II, pojawiło się specjalne oświadczenie króla Karola III. Co się w nim znalazło
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Meteorolodzy zdradzili, jakiej jesieni możemy spodziewać się w 2022 roku. Jakiej aury możemy spodziewać się w nadchodzących miesiącach
O tym się mówi: TVP znów znalazło się w ogniu krytyki. Stacja wydała specjalne oświadczenie. O co poszło tym razem