Jak przypomina portal "Pomponik", miniony weekend upłynął pod znakiem otwarcia kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej. Z tej okazji w niedzielę 18 września odbył się koncenrt organizowany prze Telewizję Polską. Wydarzenie odbyło się pod hasłem "Wierzę w lepsze jutro". Choć zapowiadano, że koncert będzie imprezą otwartą, to dość szybko okazało się, że pod sceną mogła pojawić się zaledwie garstka. TVP tłumaczy się z zaistniałej sytuacji.
TVP po raz kolejny znalazło się w ogniu krytyki
W sobotę 17 września odbyło się uroczyste otwarcie kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej. W związku z wydarzeniem TVP zdecydowało się zorganizować specjalny koncert. Wydarzenie zapowiadał poprzedni prezes publicznego nadawcy, Jacek Kurski. Obwieścił wówczas, że na scenie wystąpi plejada gwiazd, w tym przedstawiciele disco polo.
Po dymisji Jacka Kurskiego, do której doszło 5 września, jego następca zdecydował najpierw o odwołaniu koncertu, a potem o jego organizacji, ale bez gwiazd muzyki disco polo. Mateusz Matyszkowicz stwierdził, że wydarzenie będzie miało na celu upamiętnienie 83. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę.
Zamieszanie wokół koncertu
TVP wysłało do samorządu informacje o organizacji koncertu na około tysiąc osób. Władze Elbląga zwróciły uwagę na to, że w wydarzeniu może chcieć wziąć udział zdecydowanie więcej osób, a to wymaga już przestrzegania konkretnych procedur związanych z imprezą masową. Dlatego TVP zdecydowało się na wprowadzenie limitu osób.
Stąd pod sceną znalazła się tylko garstka ludzi, a reszta mogła jedynie usłyszeć, co się dzieje na scenie, bo widok przysłaniała im czarna folia rozciągnięta wokół. Po fali krytyki, z jakim spotkała się Telewizja Polska, zdeydowano się wydać specjalne oświadczenie.
"»Gramy dla wolności i nadziei na lepsze jutro« - ta idea towarzyszyła artystom, którzy wzięli udział w koncercie zorganizowanym przez TVP w 83. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę, w dniu oficjalnego otwarcia przekopu Mierzei Wiślanej, który jest elementem i symbolem budowy polskiej niezależności od Rosji. Telewizja Polska organizując to widowisko muzyczne, ściśle współpracowała z miastem Elbląg" - czytamy w oświadczeniu przesłanym "Onetowi".
Powodem, dla których w wydarzeniu mogła brać tylko ograniczona liczba osób, miały być względy bezpieczeństwa. Dodano, że koncert był przede wszystkim "audycją telewizyjną" i można ją było bez problemu zobaczyć zarówno w telewizji, jak i w serwisie VOD.TVP.PL. Zapowiedziano również, że niebawem odbędzie się kolejna transmisja.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Joanna i Krzysztof Ibiszowie przywitali na świecie swoje pierwsze dziecko. "Mama i dzidziuś czują się dobrze"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Przed ostatnim pożegnaniem królowej Elżbiety II, pojawiło się specjalne oświadczenie króla Karola III. Co się w nim znalazło
O tym się mówi: Meteorolodzy zdradzili, jakiej jesieni możemy spodziewać się w 2022 roku. Jakiej aury możemy spodziewać się w nadchodzących miesiącach