Media obiegła informacja, że w 2023 roku nasze domy będą sprawdzane przez różnych urzędników w celu zebrania informacji na temat stanu technicznego, a także zgodności z rzeczywistością w naszej deklaracji CEEB. To jednak nie wszystko.

Rząd chce wiedzieć o nas coraz więcej?

Jak pamiętamy, mieliśmy wyznaczony ścisły termin na złożenie deklaracji dotyczącej źródła ogrzewania stosowanego przez nas w użytkowanym przez nas lokalu lub budynku. Wymóg ten był ściśle związany z wymogiem wymiany sposobu ogrzewania pod groźbą dotkliwych kar finansowych. Jednocześnie pierwsze rachunki za gaz, czy prąd, jakie otrzymali mieszkańcy Polski, którzy zmienili piece węglowe na inne źródła ogrzewania, były już o wiele wyższe. Rząd tłumaczy to inflacją związaną z sytuacją na Ukrainie, jednak ustawa dotycząca rządowej tarczy antyinflacyjnej jest z 13 stycznia 2022 roku, czyli datowana na okres sprzed konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Jak donosi "Muratordom", wraz z początkiem 2023 roku, urzędnicy ruszą z kontrolą do naszych domostw. Co takiego będzie sprawdzane i jakie informacje zechcą od nas zebrać?

Jak się okazuje, odpowiedni urzędnicy będą chcieli zebrać informacje na temat grubości ścian, rodzaju ocieplenia budynku, o ile takie istnieje, grubości dachu, rocznego zużycia paliwa, oraz weryfikacji mają być poddane nasze deklaracje CEEB pod kątem zgodność z rzeczywistością podanego przez nas stosowanego źródła ciepła.

Informacje potrzebne samorządom do ustalenia potrzeb w ich rejonie?

Ponadto, w sieci ma być dostępny tak zwany System ZONE mający za zadanie umożliwienie zebrania większej ilości danych na temat naszych domów, ich stanu technicznego, sposobów i kosztów ogrzewania. Jak widać, poza informowaniem obywateli o dostępnych dofinansowaniach związanych z termomodernizacją, rządzący chcą zebrać jak najwięcej informacji na nasz temat, co mocno niepokoi.

O tym się mówi: Z życia wzięte. "Nie pójdę do żadnego domu opieki", ojczym odmówił jej i poprosił, żeby zabrała go do siebie

Zerknij tutaj: Z życia wzięte. Mój mąż i ja głodowaliśmy, żeby nasze dzieci miały wszystko, czego potrzebowały