Jak podaje portal "Interia", jeśli jutro do godziny 10 rano, nie uda się dojść do porozumienia kontrolerów lotów z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, wówczas czeka nas paraliż komunikacji lotniczej. Taką informację przekazał Piot Samson, który jest prezesem Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Trudna sytuacja nad polskim niebem
Przed Świętami Wielkanocnymi Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował pasażerów, że w najbliższym czasie może dojść do opóźnień w ruchu lotniczym, a także do odwoływania lotów. Poproszono podróżnych o regularne sprawdzanie, czy wybrany przez nich lot odbędzie się w terminie lub nie zostanie odwołany.
Rzeczniczka PAŻP wskazała, że agencja nie jest w stanie zapewnić, że na pewno do takich opóźnień bądź odwołanych lotów nie dojdzie. Choć od dłuższego czasu toczą się negocjacje kierowictwa PAŻP z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, w dalszym ciągu nie udało się im dojść do porozumienia.
Z informacji, jakie pojawiają się w mediach wynika, że obecnie 170 kontrolerów "obszaru i zbliżania z Warszawy" przebywa obecnie na okresie wypowiedzenia, który dla zdecydowanej większości z nich skończy się wraz z ostatnim dniem bieżącego miesiąca.
Przyczyny konfliktu
Kryzys, który teraz kończy się odwołanymi bądź opóźnionymi lotami, narastał od ponad dwóch lat. Jego bezpośredniej przyczyny należy upatrywać w pandemii koronawirusa, która ogrniczyła ilość lotów. To doprowadziła do zmniejszenia liczby kontrolerów lotniczych przebywających na dyżurze.
Kontroleży są zdania, że wprowadzenie trybu pojedynczego kontrolera w bezpośredni sposób zagraża bezpieczeństwu w polskiej przestrzeni powietrznej.
Myślicie, że stronom uda się dojść do porozumienia?
To też może cię zainteresować: Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zameldował zdobycie Mariupola, czego Ukraina nie komentuje. Putin wydał kolejny okrutny rozkaz
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Posmarowanie się odpowiednimi olejkami uchroni nas przed kleszczami. Jaka kombinacja jest najlepsza
