Izabela Trojanowska ma jeszcze sporo lat przed sobą, zanim dopadnie ją starość, jednak mimo to media donoszą, że piosenkarkę i aktorkę dopadła nostalgiczna aura, która zabiera artystkę do przeszłości, gdy "za młodu" mieszkała zupełnie w innym miejscu, niż Warszawa.

Czy nostalgia może w człowieku powodować chęć wprowadzania zmian lub powrotu do tego, co było? Czy Izabela Trojanowska zechce opuścić stolicę?

Nostalgia to słodko-gorzka tęsknota za przeszłością. Jest słodka, ponieważ pozwala nam na chwilę przeżyć dobre czasy; jest gorzki, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że tamte czasy nigdy nie mogą powrócić. Tęsknota za własną przeszłością nazywana jest nostalgią osobistą, a preferowanie odległej epoki – nostalgią historyczną. Chociaż nostalgia jest powszechna, badania wykazały, że nostalgiczna tęsknota za przeszłością jest szczególnie prawdopodobna w okresach przejściowych, takich jak dojrzewanie w dorosłość lub starzenie się na emeryturze.

W życiu zmiana jest wartością domyślną, a nie wyjątkiem; transformacja jest wypiekana w każdym aspekcie naszego świata, od wzrostu fizycznego po postęp naukowy. Nowość natomiast jest antidotum na nudę, stagnację i przesyt. Niemniej jednak ludzie tęsknią za stabilnością. Zmiana może zagrażać dobremu samopoczuciu, zwłaszcza gdy wymaga nowego zestawu umiejętności, aby sprostać nowym wymaganiom.

Według medialnych doniesień Izabelę Trojanowską dopadła właśnie nostalgia, czyli tęsknota za czasami, w których mieszkała w Gdyni. Była wtedy dużo młodsza i przeżywała wówczas wszystko to, co może nieść młodość - Przeżyłam wiele pięknych chwil, których nigdy nie chciałabym wymazać z pamięci. Wzruszam się, gdy wracam do czasów, kiedy mieszkałam w Gdyni. Miałam tam swój cudowny świat, poznałam wspaniałych ludzi. Może i naiwnie patrzyłam wtedy na ten świat, ale czyż nie od tego jest młodość?

O tym się mówi: Katarzynę Figurę czeka bardzo trudna rozmowa z córkami. Jej przeszłość budzi strach

Zerknij tutaj: Miłosna historia Julianne Moore i Barta Freundlicha jest jak z filmu. Jak się poznali