Tym razem opowiedział o wizji na 2022 rok przed kamerami stacji TVN. Goszcząc w programie śnidaniowym "Dzień Dobry TVN" jasnowidz z Człuchowa nie krył lęku przed tym, co pojawia się w jego wizjach już od dawna.
Krzysztof Jackowski w śniadaniówce o jedynym sposobie zakończenia tematu pandemii
2022 rok zaczął się dla wszystkich zupełnie inaczej, niż lata poprzednie - nie wliczając w to 2021 roku, w który także wkroczyliśmy w ponurym klimacie. Przed każdym Nowym Rokiem wielu zastanawia się nad tym, co nadejdzie, czy noworoczne postanowienia uda się zrealizować i ile czasu zajmie nam przestawienie się na zapisywanie nowej daty.
Aktualnie niewielu ludzi ma odwagę na robienie noworocznych postanowień widząc coraz wyraźniej, że niewiele już od nas zależy i tak naprawdę nigdy do końca nie mieliśmy prawa wyboru odnośnie naszych życiowych planów. Ogłoszenie pandemii ujawniło wielu ludziom jak kruche jest życie i wolność człowieka.
Jak powiedział Krzysztof Jackowski w "Dzień Dobry TVN", od tematu pandemii może nas uwolnić jedynie konflikt zbrojny, na który zanosi się między Rosją, a Ukrainą. Wspomniał również o coraz bardziej uzbrojonej granicy polsko-białoruskiej. Poddał w wątpliwość militarne zapędy Vladimira Putina wobec Ukrainy, jednak wyraźnie zaznaczył unijne zamiary w stosunku do naszego kraju, który może nawet zostać wykluczony z Unii Europejskiej.
Dodał także, że w 2022 roku zdamy sobie sprawę z tego, że aktualna sytuacja panosząca się na świecie jest znacznie mroczniejsza i groźniejsza, niż ogłoszona pandemia, której definicję zmieniło nagle WHO - (...) Uważam, że w tym roku zorientujemy się, że sytuacja jest o wiele poważniejsza niż tylko pandemia. (...) Mam takie odczucie, że w tym roku, w stosunku do Polski, Unia Europejska będzie rozpatrywała jakiś bardzo poważny wniosek, być może o jakimś częściowym zawieszeniu Polski lub ewentualnie wydaleniu Polski z Unii Europejskiej. (...)
O tym się mówi: Andrzej Piaseczny o Sylwestrze Marzeń. Ta szczerość mogła wielu zaboleć
Zerknij: Szymon Hołownia szczerze o współpracy z Donaldem Tuskiem. "To mit polityczny i pobożne życzenie"