Jak podaje portal "Radio Zet", 15-letni Igor Sawiński z Poznania wyszedł z domu w poniedziałek i do tej pory nie udało się z nim nawiązać kontaktu. Policja prosi o pomoc wszystkich, którzy dysponują jakimikolwiek informacjami na temat zaginionego.

Zaginął 15-letni Igor z Poznania

Nastolatek w poniedziałek w godzinach południowych wyszedł z domu przy ul. Głogowskiej w Poznaniu. Rodzinie nie udało się z nim do tej pory skontaktować. Jego telefon milczy. Policja podała informacje na temat zaginięcia 15-latka, udostępniając jego dane i aktualne zdjęcie.

W momencie zaginięcia Igor miał na sobie czarną koszulkę i czarne krótkie spodnie w białe plamy oraz sportowe buty. Funkcjonariusze wskazują, że zaginiony nastolatek może poruszać się na czarno-czerwonym rowerze marki Kross. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek informacje, które pomogą odnaleźć zaginionego Igora.

Można to zrobić kontaktując się z policjantami z Grunwaldu dzowniąc pod numer 477712111 lub na numer alarmowy 112.

Poznański oddział "Gazety Wyborczej" informuje, że chłopcu już wcześniej zdarzało się znikać z domu, co potwierdziła sierż. sztab. Marta Mróz, rzeczniczka policji z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Zaginięcia w Polsce

Ze statystyk wynika, że co pół godziny w naszym kraju dochodzi do zaginięcia. 30 proc. z zaginionych osób odnajduje się w ciągu pierwszych 24 godzin. W ciągu pierwszych 48 godzin odnajdywanych jest 54 proc. z nich, a 77 proc. na przestrzeni pierwszych 7 dni.

Policja/YouTube @Force 123ism
Policja/YouTube @Force 123ism
Policja/YouTube @Force 123ism

Widzieliście gdzieś zaginionego 15-letniego Igora?

To też może cię zainteresować: Krzysztof Jackowski udowadnia swój talent. Na dowód posiadania daru jasnowidzenia, przedstawił ciekawą historię, jaką

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: A jednak wzrost cen jest nieunikniony! Od kiedy zapłacimy więcej za energię elektryczną oraz ogrzewanie i o jakich kwotach mowa

O tym się mówi: W jednej z polskich miejscowości grasują wiedźmy? Okultystycznym praktykom mają się przyjrzeć duchowny i radni. O co chodzi