Rok szkolny 2020/2021 zbliża się wielkimi krokami. Za nami już praktycznie połowa wakacji, sklepowe półki supermarketów pełne są już zeszytów i przyborów szkolnych. Niestety rodzice w dalszym ciągu nie wiedzą, co czeka ich pociechy już od września. Jak się okazuje Ministerstwo Edukacji Narodowej musi zakasać rękawy i wziąć się do pracy bo wiem już za kilka dni powinien pojawić się szczegółowy plan przyszłego roku szkolnego.
- Chcemy, aby uczniowie od września wrócili do tradycyjnej nauki - przekazał na początku tygodnia minister Dariusz Piontkowski.
Aby tak się stało muszą zostać spełnione pewne warunki. To właśnie nad nimi pracuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.
- Te nowe rozwiązania, których wprowadzenie planuje Ministerstwo Edukacji Narodowej, to między innymi przepisy, które umożliwią dyrektorom w razie wykrycia zachorowania wśród uczniów lub personelu zawieszenie nauki stacjonarnej. [...] Damy nowe narzędzia dyrektorom - przekazała rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej, Anna Ostrowska.
Co jeśli w szkole pojawi się koronawirus?
- Gdyby pojawiło się ognisko epidemii, czy realne zagrożenie dla zdrowia lub życia uczniów czy nauczycieli, dyrektor po zasięgnięciu opinii sanepidu będzie mógł szybko zareagować. Kluczowa tu jest również współpraca z kuratorium - dodała Ostrowska.
To też może cię zainteresować: Czy musimy się przygotować na drugą falę pandemii koronawirusa? Specjaliści są pewni. Co sądzą na ten temat
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jeden z największych banków apeluje do swoich klientów: uważajcie na wrażliwe dane. Sprawa jest poważna, w grę wchodzą pieniądze