Jak podaje portal „Fakt”, w długi weekend hotele, pensjonaty i apartamenty w Zakopanym pękały w szwach. Mało tego na zatłoczonych zakopiańskich ulicach trudno było znaleźć osoby przestrzegające dystansu społecznego, czy też noszące maseczki. Przedstawiciele Tatrzańskiej Izby Gospodarczej obawiają się, że może się to przyczynić do powstania kolejnego już ogniska koronawirusa w naszym kraju.

W cieniu pandemii

Tygodnie przymusowej kwarantanny sprawiło, że gdy tylko stało się to możliwe tłumy Polaków ruszyło by cieszyć się świeżym powietrzem i atrakcjami miejscowości turystycznych. Zakapane przeżyło prawdziwy najazd, a obiekty noclegowe pękały w szwach. Ma to jednak swoją ciemną stronę, o której mówi Agata Wójtowicz, z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

„Jednak turyści zapomnieli, że jest to wypoczynek w czasie pandemii i często nie przestrzegali zasad sanitarnych” – podkreślała Wojtowicz w wywiadzie udzielonym dla Polskiej Agencji Prasowej. „Był to pierwszy weekend, podczas którego poczuliśmy, że turystyka istnieje, a turyści w dalszym ciągu wybierają góry. Jeszcze nie możemy mówić o powrocie normalnej sytuacji, jaką znamy z poprzednich lat, ale po tym weekendzie widzimy, że turyści są spragnieni wypoczynku i kontaktu z naturą” – dodała.

Pomimo dużego zainteresowania turystów wizytą w górach i tak potrzebnym branży turystycznej zastrzyku gotówki, daleko jeszcze do pokrycia powstałych strat w związku z zamrożeniem branży turystycznej.

Fakt.pl

Zachowanie turystów budzi niepokój

Branża turystyczna, gastronomiczna i hotelarska bardzo cieszy się z tak dużego zainteresowania turystów, to jednocześnie martwi ich zachowanie wypoczywających osób. Podkreślają, że bardzo wiele osób nie przestrzegała obowiązujących zaleceń sanitarnych.

Tłumy ludzi nie zachowywały na Krupówkach zasad dystansu społecznego – ludzie chodzili obok siebie, a wielu z nich nie założyło maseczek, choć mamy taki obowiązek, jeśli nie jesteśmy w stanie zachować 2-metrowego odstępu.

„Mimo, że hotele dbały o reżim sanitarny to turyści nie zawsze go przestrzegali. Obawiamy się, że może tutaj powstać jakieś kolejne ognisko zapalne przywiezione przez turystów. Musimy być jednak bardziej asertywni i zwracać turystom uwagę i przypominać o obostrzeniach sanitarnych” – podkreślała Agata Wojtowicz.

Fakt.pl

Perspektywy

Podhalańscy hotelarze podkreślają, że do tej pory wakacyjne rezerwacje zrobiło mniej osób, niż miało to miejsce w ubiegłych latach. Prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej wskazuje, że być może turyści wstrzymują się z rezerwacjami, obserwując w jaki sposób rozwija się sytuacja epidemiologiczna.

W poprzednich latach w czerwcu znalezienie wolnych terminów do zarezerwowania na okres wakacji graniczyło z trudem. Teraz turyści czekają do ostatniej chwili i będą rezerwowali noclegi bezpośrednio przed wyjazdem.

Fakt.pl

Jak myślicie, Zakopane może stać się kolejnym ogniskiem zakażeń koronawirusem?

To też może cię zainteresować: Biskup z koronawirusem. Sanepid podjął decyzję

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jak odróżnić boreliozę od koronawirusa? Głos na ten temat zabrali eksperci

O tym się mówi: Czy wrócą niedziele handlowe? Jadwiga Emilewicz nie pozostawia złudzeń