Minister zdrowia nie ma zbyt dobrych prognoz dla Polski w związaku z pandemią koronawirusa. Przyznaje, że póki co sytuacja jest bardzo poważna, ale prawdopodobnie najgorsze jeszcze przed nami.
W jednym z ostatnich wywiadów opowiedział o swoich obawach. Jego słowa są bardzo niepokojące.
Liczba zakażonych koronawirusem w Polsce spada wolniej niż w innych krajach
Koronawirus w Polsce pojawił się nieco później niż w wielu innych krajach na świecie czy w samej Europie. Mimo, że liczba zakażonych osób rośnie tu dużo wolniej, to jednak niepokojący jest fakt, że zdecydowanie wolniej też spada.
W innych państwach te krzywe rosły dość drastycznie, co widzieliśmy w mediach, ale szybciej zaczęły spadać. My jesteśmy natomiast na wypłaszczeniu. Mamy porównywalną liczbę wykonywanych testów na populację jak we Francji czy Wielkiej Brytanii– zaznaczył minister Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia dodał także, że na ten moment w Polsce znajduje się aż sto laboratoriów, w których można wykonać nawet do 25 tysięcy testów w ciągu doby.
Najgorsze dopiero przed nami?
Minister zdrowia powiedział w wywiadzie, że najgorsze może być dopiero przed nami. Obawia się przede wszystkim tego, że jesienią będziemy mieli do czynienia z wybuchem dwóch epidemii - COVID-19 i grypą.
Dzisiaj przygotowujemy się do jesieni, bo mogą wybuchnąć dwie epidemie w jednym momencie. Jesieni obawiam się najbardziej. Przesuwamy szczyt do przodu, wypłaszczając go. W ostatnich modelach, które otrzymałem, szczyt zakażeń był na jesieni- przekazał.
Łukasz Szumowski dodał też, że izolując się, w rzeczywistości nie eliminujemy całkowicie problemu. Być może liczba chorych na raz drastycznie spadnie, ale tak naprawdę to prawdopodobnie przesunie się jedynie w czasie.
Zobacz także: DECYZJA, KTÓRA ODMIENI RZECZYWISTOŚĆ POLAKÓW. ŁUKASZ SZUMOWSKI OGŁOSIŁ PRZEŁOM
Może zainteresuje Cię to: CZY SZCZEPIONKA NA KORONAWIRUSA BĘDZIE PRZYMUSOWA? OFICJALNA ODPOWIEDŹ ŁUKASZA SZUMOWSKIEGO WSZYSTKO WYJAŚNIA
Portal "Życie" informował o: PIELĘGNIARKA ZNALAZŁA TAJEMNICZĄ KARTECZKĘ ZA SZYBĄ SAMOCHODU. W ŚRODKU ZNAJDOWAŁ SIĘ LIST. KIEDY GO PRZECZYTAŁA AŻ ZANIEMÓWIŁA