Już niebawem Andrzej Duda może uzyskać nowe uprawnienia, które pozwolą mu rozwiązać parlament przed końcem kadencji. Powodem skrócenia kadencji Sejmu i Senatu ma być tempo prac nad ustawą budżetową.

Konstytucja nakłada na rząd obowiązek przedstawienia Sejmowi projektu ustawy budżetowej najpóźniej na trzy miesiące przed końcem roku. Warto jednak wspomnieć, że prawo określa także termin przedłożenia projektu do podpisu prezydentowi.

Jeśli w ciągu czterech miesięcy od przedłożenia Sejmowi projekt nie trafi do podpisu prezydenta, to głowa państwa jednym podpisem może skrócić kadencję Sejmu. Według "Rzeczpospolitej" termin ten upływa wraz z końcem stycznia.

Wiadomo już, że Sejm nie zdąży przygotować ustawy do końca stycznia. Na łamach „Rzeczpospolitej” podkreśliła to Izabela Leszczyna z KO, wiceszefowa sejmowej komisji finansów:

Pierwsze czytanie odbędzie się 8 stycznia, a znając charakterystyczny dla PiS brak standardów legislacji, ustawa szybko przejdzie przez Sejm. Do kolejnego posiedzenia wszystkie komisje złożą swoje sprawozdania. Sejm zakończy więc prace jeszcze w styczniu, jednak Senat będzie miał 20 dni na poprawki.

Jednak chwila upłynięcia terminu na dostarczenie gotowej ustawy do podpisu prezydenta stanowi kwestię sporną między Andrzejem Dudą a polskim rządem. Szef komisji finansów Henryk Kowalczyk zapewnia, że konstytucyjny termin na przygotowanie ustawy nie zostanie przekroczony, bowiem nowy projekt budżetu trafi na biurko prezydenta do końca lutego.

Zdaniem rządu czteromiesięczny termin liczy się bowiem dopiero od Wigilii. To właśnie w tym dniu nowy projekt budżetu został skierowany do Sejmu.

Kwestia interpretacji norm konstytucyjnych wzbudza wiele wątpliwości. Jeśli jednak Andrzej Duda uzyska rzadkie uprawnienie skrócenia kadencji Sejmu i Senatu, wówczas już w połowie marca mogłyby się odbyć przedterminowe wybory parlamentarne.

Na portalu "Życie" dowiesz się również... PREZYDENT DUDA ZWOŁAŁ TAJNĄ NARADĘ W PAŁACU PREZYDENCKIM. CHODZI O WYPOWIEDŹ PUTINA

Warto sobie przypomnieć... WYCIEKŁA PRYWATNA ROZMOWA ANDRZEJA DUDY. PREZYDENT NIE WIEDZIAŁ, ŻE JEST NAGRYWANY

Portal "Życie" informował także o... ZA TO WYKROCZENIE ZAPŁACISZ 5200 ZŁOTYCH MANDATU. OD 1 STYCZNIA KIEROWCY MOGĄ SPODZIEWAĆ SIĘ WYŻSZYCH KAR