Od 1 stycznia 2020 roku wprowadzona wyższe kary za brak ważnego komunikacyjnego ubezpieczenia OC. Samochody, które nie mają ważnej polisy kategorycznie nie powinny jeździć po drogach. Jak zaznacza UFG jest to złamanie prawa i podlegać będzie wysokim karom.

Właściciele pojazdów mechanicznych są zobowiązani do wykupienia ubezpieczenia OC najpóźniej w dniu ich rejestracji. Warto również mieć na względzie przepisy dotyczące wygaśnięcia polisy. Jak się okazuje nierzadko kierowcy są przekonani, że umowa ubezpieczeniowa przedłuża się atuomatycznie na kolejne 12 miesięcy. Tymczasem w niektórych przypdkach wcale tak nie jest.

Polisa OC całkowicie wygasza, kiedy doszło do zmiany właściciela pojazdu lub gdy składka za ubezpieczenie OC nie została w pełni opłacona (nawet gdy nie doszło do zmiany właściciela). W obu sytuacjach polisa ważna jest tylko do końca okresu, który widnieje na umowie. Po tej dacie należy zawrzeć nową umowę, najpóźniej w ostatnim dniu trwania ochrony ubezpieczeniowej.

Jaka kara obowiązuje za brak ubezpieczenia OC?

W każdym roku kalendarzowym ustala się wysokość kary za brak ubezpieczenia OC. Zawsze kwota ta jest proporcjonalna do sumy minimalnego wynagrodzenia za pracę. Maksymalna stawka dla samochodu osobowego to dwukrotność pensji minimalnej.

Oznacza to, że w 2020 roku kierowcy za brak ważnej polisy OC zapłacą mandat w wysokości 5200 złotych, przy czym gdy przerwa w ciągłości ubezpieczenia wynosi tylko kilka dni sankcja jest niższa: jeżeli nie przekracza 3 dni, wynosi - 20 proc., a do 14 dni – 50 proc. pełnej stawki.

Dodatkowe kary finansowe za brak ubezpieczenia OC

Jak się okazuje mandat za brak ubezpieczenia OC to nie jedyne obciążenie finansowe, jakie może zostać nałożone na właścicieli pojazdów. Jeśli spowodują wypadek drogowy bez ważnej polisy ubezpieczeniowej grożą im dużo poważniejsze konsekwencje finansowe. Zarówno właściciel samochodu, jak i sprawca wypadku są w takim przypadku zobowiązani do zwrotu UFG odszkodowania, które zostanie wypłacone przez fundusz osobom poszkodowanym w kolizji.

"UFG prowadzi łącznie ponad 16 tysięcy postępowań o zwrot wypłaconych odszkodowań. Średnia wartość takiej szkody przekracza 16,5 tysiąca złotych. Jednak rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln złotych" - podaje "Rzeczpospolita".

Zobacz także: WAŻNA ZMIANA DLA WSZYSTKICH UCZESTNIKÓW RUCHU DROGOWEGO. PIESZY BĘDZIE MIAŁ PIERWSZEŃSTWO NIE TYLKO NA PASACH

Może zainteresuje Cię to: NADCHODZĄ WIELKIE ZMIANY DLA KIEROWCÓW. NOWE FOTORADARY NA POLSKICH DROGACH

Na portalu "Życie" pisaliśmy o: CO ZE ZMIANAMI W PODATKACH W NOWYM ROKU? RZĄD WYCOFUJE SIĘ ZE SWOJEJ OBIETNICY