Waldemar Goszcz był wspaniale zapowiadającym się aktorem, który wkraczał w filmowy świat. Miał zaledwie 30 lat kiedy doszło do tragedii.
W styczniu 2003 roku Waldemar kierował samochodem, którego pasażerami byli Radosław Pazura i Filip Siejka – producent muzyczny. Jadąc trasą Gdańsk – Wrocław doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Podczas wyprzedzania aktor zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka Fordem.
Waldemar Goszcz zginął na miejscu. Relacjonujący zdarzenie świadkowie przyznali, że przyczyną wypadku była brawura i brak wyobraźni kierowcy. Ciało aktora trudno było zidentyfikować.
Dla Radosława Pazury dokonał się w tym czasie życiowy przewrót. W wypadku został ranny, miał złamaną lewą nogę. Twierdzi, że dzięki temu wydarzeniu nawrócił się i ożenił z Dorotą Chotecką.
Waldemar Goszcz wspominany jest ciepło przez bliższych i dalszych znajomych. Pomimo swojej popularności był zwyczajnym człowiekiem, który lubił i potrafił rozmawiać z każdym. Niezwykle istotna była dla niego rodzina i poczucie bliskości. O początkach kariery aktor mówił:
- Przyjechałem do Warszawy, aby bić się o swoje. Osiągnąłem wiele, ale nie jestem zepsuty. Może to naiwne, ale wierzę w uczciwość. Jestem ambitny i pazerny na życie.
Po tragicznym odejściu Waldemara Goszcza, jego serialowa partnerka i przyjaciółka w życiu prywatnym mówiła:
- Straszne, że odchodzą tacy ludzie. Wciąż mam ich obu przed oczami. Dobrzy i piękni pod każdym względem. Ciągle nie mogę o nich mówić bez wzruszenia, bo zostawili po sobie pustkę. Pamiętam Waldka, kiedy wchodził do nas do domu, rzucał się na moją babcię, która za nim szalała, na moje córki. Był jak rodzina.
Przypomnij sobie o… WSTRZĄSAJĄCE ODKRYCIE NAUKOWCÓW. NAWYK, KTÓRY UWAŻANY JEST ZA ZDROWY, MOŻE PROWADZIĆ DO POWAŻNEJ CHOROBY
Jak informował portal Życie: NIE MA KOŃCA ZAMIESZANIA WOKÓŁ KSIĘCIA ANDRZEJA. WYCHODZI NA JAW, JAKIE SEKRETY SKRYWAŁ PRZED ELŻBIETĄ II
Portal Życie pisał również o… CZY WIDZOWIE BĘDĄ MUSIELI POŻEGNAĆ „OJCA MATEUSZA”? W SERIALU DOJDZIE DO SENSACYJNEGO ZWROTU AKCJI