Z zestawienia przygotowanego przez Rentier.io wynika, że najbardziej aktrakcyjne miejsca dla wynajmu mieszkań to dzielnice na obrzeżach dużych polskich miast. Przede wszystkim Gdańska Strzyża, Warszawska Białołęka i Wrocławska Fabryczna.

W pierwszej z wymienionych dzielnic stopa zwrotu z inwestycji dobijała 8,87 proc. rocznie, co oznacza, że zakup mieszkania na wynajem zwracał się tam w nieco ponad jedenaście lat.

W zestawieniu analitycy uwzględnili wyłącznie najbardziej „chodliwe”, nieduże mieszkania – o metrażu w przedziale 44-55 m kw. Jednak nawet jeżeli uwzględni się wszelkie zastrzeżenia, wysoka pozycja mieszkań usytuowanych na peryferiach nie ulega żadnej wątpliwości.

Teoretycznie, właśnie o to chodzi: kupić mieszkanie możliwie tanio, wynająć za relatywnie wysoki czynsz w porównaniu do zakupu. Ta relacja na obrzeżach miast była możliwie najwyższa.

– Być może tak było, ale teraz obserwujemy wzrost cen, szczególnie w niedoszazcowanych tańszych rejonach miast – tonuje w rozmowie z INNPoland.pl Piotr Mika, ekspert Monitora Rynku Nieruchomości. – Nie byłbym zatem pewien, czy rentowność inwestycji wciąż jest taka dobra – dodaje.
Nie wszystkie przedmieścia są równie aktrakcyjne. Jak podaje portal INNPoland.pl – Strzyża jest perfekcyjnie skomunikowana, a punkty usługowe i handlowe są na wyciągnięcie ręki – komentował w dzienniku Rzeczpospolita, Łukasz Wydrowski, właściciel agencji Estatic Nieruchomości z Gdańska.
Inwestorzy chętnie kupują tam mieszkania na wynajem: od kawalerek, po duże, ponad 100-metrowe lokale, które są często dzielone na mikrokawalerki lub pokoje – dodaje.

Atrakcyjność komunikacyjna jest też ważna w innych miastach. – W pół godziny jestem w centrum Warszawy, i to komunikacją miejską – mówi nam jeden z mieszkańców Białołęki, nadmieniając, że otwarta niedawno Galeria Północna pozwala omijać centra handlowe w sercu Warszawy.
Również w Krakowie nie musi być centrum, za to w pobliżu musi przebiegać jakaś linia tramwajowa, w tym mieście to podstawa komunikacji – uzupełnia Mika.

Jak podaje portal INNPoland.pl Warszawa dominuje. To jednak nie wszystko. Nie przypadkiem eksperci zdecydowali się uwzględnić w swoim rankingu mieszkania o stosunkowo niewielkim metrażu.
W gruncie rzeczy nieco większe kawalerki, ewentualnie nieduże mieszkania dwupokojowe – To najpopularniejszy segment rynku, wraz z lokalami nietypowymi, np. poddaszami – mówi właściciel jednej z warszawskich agencji nieruchomości dla INNPoland.pl.

Wszystko zależy od miasta, dzielnicy, grupy najemców – zastrzegał w rozmowie z „Rzeczpospolitą” specjalista Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości, Leszek Hardek.
I niewątpliwie ranking Rentier.io potwierdza, że na rynku mieszkań na wynajem o najwyższej opłacalności liczy się zaledwie kilka dużych miast: Warszawa (13 dzielnic), Gdańsk i Kraków (po 5 dzielnic), Wrocław (3) oraz Łódź (2).

W portalu INNPoland.pl, Piotr Mika zastrzega, że choć najrentowniejsze wydają się być małe mieszkania, nie oznacza to, że zainteresowaniem cieszą się lokale najprostsze, o możliwie niskim standardzie. – Żeby teraz znaleźć najemcę, mieszkanie musi być dobrze wykończone, raczej w nowym budownictwie. Ale też, mimo wszystko, w jakiejś rozsądnej cenie.

Warto sobie przypomnieć: MASZ 1 EURO. STAĆ CIĘ NA DO WE WŁOSZECH

Portal "Życie" pisał: PRAWDZIWY HIT INWESTYCYJNY ZAINTERESOWAŁ NAWET ZAGRANICZNYCH PRZEDSIĘBIORCÓW

Portal "Życie" pisał również o: WESZŁY W ŻYCIE NOWE PRZEPISY O RUCHU DROGOWYM. OD DZIŚ KIEROWCY MAJĄ DODATKOWE OBOWIĄZKI