Szpital Rydygiera w Łodzi jest najstarszym szpitalem położniczym w mieście. To tu, niedługo powstanie pokój pożegnań, w którym rodziny będą mogły zmierzyć się z tragedia, jaką jest utrata dziecka. Jest to pierwsze takie miejsce w regionie.

Jak pisze Gazeta Wyborcza, szpital w ten sposób chce pomoc potrzebującym wsparcia rodzinom.

Czasami chcą ubranka, które zasłoni zdeformowaną buzię noworodka. Czasem fotografa, który uwieczni kilka minut przed śmiercią dziecka. Czasem księdza. - Chcemy pokazać, że szanujemy każdą decyzję i próbujemy ułatwić najtrudniejsze chwile- czytamy.

Jak mówi Edyta Nowicka z Ruchu Społecznego Rodzić po Łódzku, pokój pożegnań jest miejscem szczególnie ważnym dla pacjentek, które dowiadują się, że ich nienarodzone dziecko zmarło.

- To niewiarygodnie potrzebne miejsce, które skupia się na monitorowaniu i poprawie warunków, w jakich rodzą łodzianki. - Wielokrotnie rozmawiałyśmy z kobietami, które doświadczyły traumy straty. Wiemy, jak trudno jest w takiej sytuacji reagować personelowi, który nie jest do tego przygotowany i jak łatwo wtedy popełnić nieumyślny błąd. A kobiety i ich bliscy bardzo potrzebują wtedy wsparcia. Od jednej z mam w żałobie usłyszałam, jak bolało ją, gdy koleżanki z tego samego pokoju tuliły radośnie swoje nowo narodzone dzieci, a ona wybierała trumienkę dla tego, które straciła.

Pokój pożegnań będzie znajdował się na pierwszym piętrze łódzkiego szpitala. Miejsce to nie jest przypadkowe, pokój umieszczono z dala od oddziału położniczego, w takim miejscu, aby kobiety żegnające się ze swoimi dziećmi, nie miały bezpośredniego kontaktu z widokiem szczęśliwych mam.

Personel łódzkiego szpitala zostanie także specjalnie przeszkolony. Lekarze i pielęgniarki, mają już za sobą pierwszy etap szkoleń.