Jak przypomina portal "Pomponik", Barbara Kurdej-Szatan po zmianie władz Telewizji Polskiej zaliczyła spektakularny powrót. Aktorka otrzymała własny program i angaż do wielu różnych projektów. Publiczny nadawca podjął decyzję na temat przyszłości show prowadzonego przez Kurdej-Szatan. Dla wielu widzów taka decyzja była ogromnym zaskoczeniem.
Barbara Kurdej-Szatan wróciła do TVP
Po tym, jak Barbara Kurdej-Szatan została zwolniona z TVP przez ówczesnego prezesa stacji Jacka Kurskiego, przez długi czas nie miała tam czego szukać. Po zmianie władz na Woronicza aktorka wróciła z przytupem, bo dostała własny program. "Cudowne lata" zadebiutowały na antenie TVP2 8 września.
1 grudnia widzowie mieli okazję zobaczyć ostatni odcinek show. Program prowadzony przez Barbarę Kurdej-Szatan nie przypadł wszystkim do gustu i zbierał bardzo mieszane recenzje. Do tego liczba widzów była bardzo nierówna. Jak wskazuje portal "Wirtualne Media", średnia oglądalność wynosiła 599 tys. widzów, choć zdarzały się odcinki, w których widownia spadała poniżej 500 tys.
W obliczu dość przeciętnych wyników oglądalności, wielu zaczęło się zastanawiać się, czy TVP zdecyduje się na kolejny sezon, czy spróbuje powalczyć o widzów innym formatem. Jak podaje portal "Presserwis", Telewizja Polska podjęła decyzję w sprawie "Cudownych lat".
Co dalej z Barbarą Kurdej-Szatan?
Choć wiele osób spodziewało się, że stacja zrezygnuje z formatu, TVP podjęło decyzję o jego utrzymaniu. Drugi sezon show prowadzonego przez Barbarę Kurdej-Szatan wróci w wiosennej ramówce. Aktorka może być więc spokojna o swoją posadę przynajmniej na razie.
Na tym dobre wiadomości dla Kurdej-Szatan się nie kończą. Aktorkę będziemy mieli okazję zobaczyć także w produkcji "Piernikowe serce". Współproducentem filmu jest Telewizja Polska.
Zaskoczyła was decyzja TVP o pozostawieniu "Cudownych lat" w ramówce?
To też może cię zainteresować: Anna Mucha podsumowała mijający rok. Uwagę wszystkich przykuło dołączone do wpisu zdjęcie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Anna Mucha podsumowała mijający rok. Uwagę wszystkich przykuło dołączone do wpisu zdjęcie
O tym się mówi: Synoptycy już wiedzą, czy w Wigilię spadnie śnieg. Jaka aura czeka nas 24 grudnia