Jak podaje portal "Goniec", w poniedziałek 26 grudnia media obiegła smutna wiadomość o śmierci Emiliana Kamińskiego. Z informacji przekazanej przez rzeczniczkę prasową Teatru Kamienica wynika, że aktor zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. Nie zdecydowano się jednak ujawnić prawdziwej przyczyny śmierci artysty.
To nie były łatwy okres
Ostatnie miesiące życia Emiliana Kamińskiego nie były łatwe. Problemy z Teatrem Kamienica zaczęły się jeszcze przed pandemią koronawirusa. Musiał walczyć o swoją placówkę. Kiedy wydawało się, że wychodzi na prostą, nadeszła epidemia, która sprawiła, że wiele placówek kulturalnych stanęło przed widmem zamknięcia.
"Pracuję po 14 godzin, czasem więcej, ale nie czuję się specjalnie zmęczony. Przeciwnie - to, co robię, nakręca mnie i dodaje sił!" - powiedział w jednym z wywiadów. Niestety intensywna praca odbiło się na zdrowiu. Pojawiły się u niego problemy z oddychaniem, które były na tyle poważne, że musiał przejść operację.
Ostatnie miesiące życia Emiliana Kamińskiego
W jednym z wywiadów mówił, że powodem problemu mogły być komplikacje pocovidowe. Prawda może być jednak inna. Informator "Super Expressu" wskazuje, że Kamiński zmagał się z chorobą płuc, co najmniej od kilku lat. Po operacji faktycznie poczuł się lepiej, choć poprawa nie była długotrwała.
"Rokowania nie były najlepsze. Miał problemy z mówieniem i z oddychaniem. Kilka razy był w szpitalu, ale było coraz gorzej, mimo że miał najlepszą opiekę i zastosowano u niego nowoczesną terapię. Zdrowie niestety nie wracało" - donosi "Super Express".
Emilian Kamiński zmarł w poniedziałek 26 grudnia o godzinie 7:30. Aktor zmarł w swoim domu w Józefowie, otoczony bliskimi. Nie podano do informacji publicznej, co było przyczyną śmierci artysty.
Rodzinie, bliskim i przyjaciołom składamy najszczersze wyrazy współczucia.
To też może cię zainteresować:Tajemnica Lecha i Marii Kaczyńskich wyszła na jaw. Mało kto o tym wiedział
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Edyta Górniak nie kryła oburzenia na to, co spotkało ją w Zakopanem. Wszystkie drzwi, do jakich zapukała, były zamknięte. O co chodzi
O tym się mówi: Tomasz Lis sprawił swoim sympatykom ogromną niespodziankę. Dziennikarz pokazał swoją nową ukochaną